Był gotowy na podium, na pewno liczył na zwycięstwo. Zmienne warunki w Hyeres i równie dobrze jak on przygotowani rywale - miało to wpływ na realizację planów Piotra Myszki, który ukończył zawody na drugim miejscu. Srebrny medal w takiej stawce to bardzo dobry wynik. Gratulujemy!
Najpierw został w tyle, potem był pierwszy, następnie spadł na 6. pozycję. Wiedział, że będzie walczył do końca, bo ani na chwilę nie stracił szansy na wygraną.
Puchar Świata w Hyeres nie należał do łatwych regat. Zawodnicy informowali o zmęczeniu i trudnych warunkach wiatrowych.
Mimo to, Piotr Myszka, jako najwyższej światowej klasy zawodnik, upewnił nas i siebie w swojej wysokiej dyspozycji. Miał konkretny plan taktyczny, ciężko pracował fizycznie i podejmował świadome decyzje.
Do wyścigu medalowego Myszka przystępował z trzeciej pozycji.
Następnie napisał:
"Koniec!!! Dziś odbył się ostatni wyścig Pucharu Świata „Medal Race”. Na starcie zameldowało się dziesięciu najlepszych zawodników regat, a zdobyte miejsce było mnożone przez dwa. W tym wyścigu można dużo zyskać i można dużo stracić. Warunki się sprawdziły bo wiało dziś 15-17 węzłów. Na to właśnie czekałem. Plan był prosty: dobry start i wygrać wyścig. Prawie się udało! Niestety dziś minimalnie szybszy był ode mnie Francuz Louis Giard i to on wygrał wyścig. Ja na mecie zameldowałem się na drugiej pozycji i dzięki temu awansowałem w klasyfikacji generalnej na 2 miejsce. Do Francuza Pierre Le Coq , który wygrał regaty miałem za dużą stratę by go wyprzedzić mimo, że odrobiłem prawie 10 pkt w tym wyścigu. Regaty ogólnie były bardzo ciężkie i raczej słabo wiatrowe. Tym bardziej jestem zadowolony, bo zakończone na podium! Po za tym był to świetny trening z najlepszymi zawodnikami na Świecie. Wiem w jakiej formie aktualnie jestem i co trzeba jeszcze zrobić przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy na Sycylii, które odbędą się w drugiej połowie czerwca."
Pozostali polscy żeglarze w klasie RS:X ukończyli regaty na dalszych pozycjach. Przemysław Miarczyński był 14., a Paweł Tarnowski 21. Z całą pewnością nie są zadowoleni z tych wyników.
Wśród kobiet startujących w tej klasie najlepiej popłynęła Małgorzata Białecka. Wystartowała w Medal race i zajęła 6. pozycję.
"Dla mnie to bardzo dobry początek sezonu i cieszę się z wyniku :) Najbliższe plany to trening w Pucku zaraz po majówce (mam nadzieję, że tam nie zamarznę )." - powiedziała Gosia po wyścigu.
Gratulujemy z całego serca, tym bardziej, że przed wyścigiem medalowym, Gosia pisała, że jest nieco zmęczona:
"Po wczorajszych startach już byłam delikatnie poturbowana, a dziś się dobiłam. Mam nadzieję, że reszta stawki czuje się gorzej. :)"
"Trzeba się dobrze najeść i iść spać, a jutro do boju - jedyny słuszny plan" - jak powiedziała, tak zrobiła.
Maja Dziarnowska w klasyfikacji generalnej była 26,. Hanna Zembrzuska 38, a Kamila Smektała wycofała się z regat.
Autor: Lidia Piechota / Źródło: ISAF, Piotr Myszka
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Myszka | PM