Miał być Tuskobus, jest Gowinobus. I były minister sprawiedliwości na sopockim molo, który namawia do głosowania na siebie. Dlaczego tam - wśród turystów - skoro wybory na przewodniczącego PO to wewnętrzna sprawa Platformy? Sopot, miasto Donalda Tuska, ma tu pewnie znaczenie symboliczne.
Źródło: tvn24