Niemcy pokonali Włochów i cieszą się z awansu do półfinału mistrzostw Europy. Ich radość jest podwójna, a smak zwycięstwa wyjątkowy. Jak zauważa niemal każdy internetowy serwis wreszcie "zrzucona została włoska klątwa".
Piłkarze Joachima Loewa wygrali spotkanie w Bordeaux po serii rzutów karnych. W regulaminowym czasie gry było 1:1. W dogrywce wynik się nie zmienił. Mistrzowie świata po raz pierwszy wygrali z Italią w dużym turnieju. "Zwycięstwo w kryminale rzutów karnych" - pisze "Bild". "Si,Si,Si złamaliśmy włoską klątwę" - podkreśla największy niemiecki tabloid. "FAZ" zwraca uwagę, że rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero po 18 rzutach karnych. "Niemcy w półfinale; niemiecko-włoska historia futbolu jest bogatsza o dramat. Po 18 karnych Niemcy przezwyciężyli traumę włoską i weszli do półfinału". Zdaniem "Die Welt" drużyna Loewa otworzyła nowy rozdział w niemiecko-włoskiej historii piłki nożnej. "Rozstrzygnięcie w karnych. Przekleństwo, które prześladowało nas od dziesięcioleci, zostało złamane: Niemcy wreszcie wygrali z Włochami". "Sueddeutsche Zeitung": "Włochy wreszcie pokonane. Cóż za dramat! Osiemnastym rzutem karnym Jonas Hector wystrzelił niemiecką reprezentację na orbitę szczęścia".
Neuera nerwy ze stali
"Tagesspiegel" pisze o "zwycięstwie w pojedynku z historią". "Niemiecka drużyna po raz pierwszy wygrała z Włochami w dużym turnieju. W dotychczasowych ośmiu meczach MŚ i ME Italia triumfowała czterokrotnie, tyle samo razy padł remis". "Koelner Express" kreuje strzelca ostatniej decydującej jedenastki na bohatera. Podkreśla też, że niemiecki bramkarz Manuel Neuer miał nerwy ze stali.
W meczu o finał mistrzowie świata zmierzą się ze zwycięzcą niedzielnego starcia Francji z Islandią. W drugim półfinale Portugalia spotka się z Walią.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP