Aż trudno uwierzyć, ale Niemiec Christoph Kramer podczas decydującego o złocie mundialowego spotkania z Argentyną nie wiedział w jakim gra meczu. - Podszedł do mnie i spytał: czy to finał? - zdradza włoski arbiter Nicola Rizzoli.
Od finału mistrzostw świata minął już prawie tydzień, ale to zdarzenie nadal szokuje. Już na początku spotkania Kramer został uderzony w głowę przez rywala i doznał wstrząsu mózgu. Boisko opuścił, ale tylko po to, by skorzystać z pomocy lekarzy. Po chwili wrócił na murawę, a na dobre zszedł z niej dopiero po upływie kilku minut. Już nie o własnych siłach, tylko z pomocą sztabu medycznego.
Rizzoli nie mógł uwierzyć
Od momentu zderzenia z Ezequielem Garayem w jego głowie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Coś na ten temat wie arbiter Rizzoli. Zaskakującą informacją Włoch podzielił się z dziennikarzami "La Gazzetty dello Sport". - Kramer podszedł do mnie i spytał: panie sędzio, czy to jest finał? Z początku myślałem sobie, że żartuje, więc poprosiłem, aby powtórzył pytanie. Wtedy powiedział. że "musi wiedzieć, czy to naprawdę finał". Zamurowało mnie, ale odpowiedziałem, że tak. Wtedy on odparł: Dzięki, to dla mnie ważna informacja - relacjonuje Rizzoli, który dziwne zachowanie zawodnika od razu zgłosił Bastianowi Schweinsteigerowi.
Zaraz po finale piłkarz trafił do szpitala. Gdy w pełni doszedł do siebie, ujawnił, że pierwszej połowy finału kompletnie nie pamięta. - Byłem przekonany, że po zderzeniu z argentyńskim obrońcą nie wróciłem już do gry. Ocknąłem się w szatni, nie wiedząc, jak się w niej znalazłem. Dla mnie spotkanie rozpoczęło się w drugiej połowie - mówił. W wyjściowym składzie gracz Borussi Moenchengladbach znalazł się w ostatniej chwili, ponieważ na rozgrzewce urazu doznał Sami Khedira. Miejsce Kramera zajął Andre Schuerrle, który w dogrywce popisał się asystą przy decydującej o wygranej Niemców bramce Maria Goetzego.
Autor: goszu/kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl