Brazylia i Niemcy, dwie najbardziej utytułowane i najczęściej uczestniczące w piłkarskich mistrzostwach świata drużyny, zagrają we wtorek w Belo Horizonte w półfinale tegorocznego turnieju. W mundialu będzie to dopiero ich drugi pojedynek w historii.
Brazylijczycy mają w dorobku pięć tytułów, Niemcy - trzy. Zresztą wszyscy półfinaliści łącznie wygrali aż 10 z 19 turniejów (Argentyna dwa, Holandia zero, bowiem przegrała trzy konfrontacje o złoto). Ekipa Kanarkowych w historii MŚ rozegrała 102 mecze (227 punktów), a jej najbliżsi przeciwnicy 104 (212).
Lepszy bilans Canarinhos
W mundialu obie drużyny zmierzyły się ze sobą tylko raz - w finale w 2002 roku. Po dwóch bramkach strzelonych w Jokohamie przez Ronaldo Canarinhos wygrali 2:0.
Po 12 latach od tamtego spotkania koszulkę reprezentacyjną wciąż zakłada już tylko urodzony w Opolu niemiecki napastnik Miroslav Klose. Jego ówczesny zmiennik Oliver Bierhoff jest obecnie dyrektorem kadry narodowej. Z kolei funkcję selekcjonera Brazylii, tak jak w Azji, pełni Luiz Felipe Scolari, ale wrócił na to stanowisko po dłuższej przerwie.
Łączny bilans bezpośrednich meczów jest korzystny dla gospodarzy trwającego mundialu, który wygrał 12-krotnie, pięć potyczek zremisował i doznał czterech porażek. Do ostatniej konfrontacji doszło w sierpniu 2011 roku w Stuttgarcie - Niemcy triumfowali 3:2, pokonując rywali po raz pierwszy od 18 lat. Wszystkie gole padły między 60. a 90. minutą, a bohaterem okrzyknięto Mario Goetzego, zdobywcę jednej z bramek, którego słynny Franz Beckenbauer nazwał wtedy "niemieckim Messim".
Gol nr 2000?
Dziś Goetze nie ma pewnej pozycji w zespole narodowym, np. w ćwierćfinale z Francją (1:0) trener Joachim Loew dał mu zagrać raptem kilka minut. Prawdopodobnie zabraknie go w wyjściowym składzie w Belo Horizonte, w przeciwieństwie do 36-letniego Klosego. Jeśli wystąpi w dwóch ostatnich meczach turnieju, licznik jego spotkań w MŚ zatrzyma się na 24. Liderem klasyfikacji wszech czasów jest inny Niemiec Lothar Matthaeus - 25.
Przed wtorkowym półfinałem roi się od rozmaitych statystyk. Niemcy po raz siódmy zagrają z gospodarzem MŚ; do tej pory pokonali czterech. Jeśli strzelą gola na Estadio Mineirao, będzie to ich bramka nr 2000 na arenie międzynarodowej (w 890 dotychczasowych meczach stracili ledwie 1058).
Jeśli na listę strzelców wpisze się Klose, wówczas samodzielnie będzie prowadził na liście snajperów MŚ. Do tej pory dzieli je z Brazylijczykiem Ronaldo - obaj po 15 goli.
Kłopoty kadrowe Scolariego
Brazylijscy kibice nie mają wielkich powodów do optymizmu, bowiem nie zagra najlepszy piłkarz ich reprezentacji - Neymar. W ćwierćfinale z Kolumbią (2:1) doznał urazu kręgosłupa i na tym mundialu już nie wystąpi. W drugiej linii ma go zastąpić Willian, chociaż w mediach pojawiły się informacje, że on nabawił się kontuzji na treningu i nie wiadomo, czy zagra.
- Nie można porównywać Neymara do jakiegokolwiek innego zawodnika, to niesamowicie klasowy piłkarz. A jeśli chodzi o mój uraz, to nic poważnego - przyznał pomocnik Chelsea Londyn.
Kłopotów Scolariemu nie brakuje, bowiem za kartki powinien pauzować kapitan Thiago Silva. Brazylijczycy jednak walczą o swego 29-letniego defensora, złożyli apelację do FIFA w sprawie anulowania żółtej kartki, którą otrzymał z Kolumbią. W historii MŚ nigdy nie cofnięto takiej kary, inaczej było tylko z czerwonymi kartkami.
Loew chce wrócić na Maracanę
Niemcy takich problemów personalnych nie mają, co nie oznacza, że Loew i jego podopieczni już mogę zbierać gratulacje za awans do finału.
- Koniecznie jeszcze raz chcemy wystąpić na Maracanie - zapowiedział Loew. Jego podopieczni grali już w mekce futbolu ćwierćfinał z Francją (1:0). Finał odbędzie się na tym legendarnym stadionie w Rio de Janeiro w niedzielę.
Ostatnie spotkanie o punkty Niemcy przegrali 28 czerwca 2012 roku w Warszawie - w półfinale ME z Włochami (1:2). Od tego czasu nie schodzili z boiska pokonani ani w żadnym z 10 spotkań eliminacji mundialu i pięciu w turnieju finałowym.
Bohater finału i król strzelców MŚ 2002 Ronaldo uważa, że jego młodsi koledzy wygrają we wtorek 1:0. - "Selecao" zawsze będą faworytami, bez względu na to, z kim będą rywalizować na boisku - ocenił.
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl