"Polska musi zmienić sposób trenowania"


W przeszłości grał przeciwko Ronaldo, Romario czy Xavim Hernandezie, a od 13 sierpnia ubiegłego roku trenuje piłkarzy Korony Kielce, z którymi zajął 13. miejsce na koniec sezonu T-Mobile Ekstraklasy. O jego trudach, wadach i zaletach polskich piłkarzy mówi w wywiadzie dla ekstraklasa.tv i sport.tvn24.pl Hiszpan Jose Rojo Martin, zwany także jako "Pacheta".

SPORT.TVN24.PL: Jest Pan w naszym kraju już 8 miesięcy. Dobrze Panu w Polsce, w Kielcach?

JOSE ROJO MARTIN: Ja myślę, że jest to krótki czas, bo chcę być tutaj dłużej. Dobrze się u was czuję, jestem szanowany przez piłkarzy, klub, dziennikarzy i kibiców. To był bardzo ciężki okres, bo przyjeżdżasz do klubu, którego nie znasz, kultury i języka, którego nie znałeś. Musisz nad tym pracować i to dużo, ale nie zapominając jednocześnie, że trzeba wygrywać, bo jeśli nie wygrywasz, to cię zwolnią.

Wróćmy do Pana pierwszego dnia w klubie. Nie było to chyba fajne uczucie wchodząc do szatni, gdzie czuć ten gniew piłkarzy po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego, który dla piłkarzy i kibiców był idolem.

To było jeszcze trudniejsze. Przyszedłem do klubu, gdzie właśnie zwolniono trenera, którego chciała większość. Ale liczyłem się z tym. Wiedziałem, że muszę przekonać piłkarzy, że to co ze mną będą robić, da rezultat. 9 zwycięstw, 13 remisów, 10 porażek i 13. miejsce Korony pod Pana wodzą. To sukces czy porażka? Poprzedni sezon klub zakończył przecież na 5. miejscu.

Ja czuję się dumny, bo kiedy wprowadzono play off i podzielono punkty na połowę, to liga nie była regularna. Owszem fajnie, że jest więcej - 37 meczów, ale tylko wtedy, gdy masz tyle samo punktów. Uważam, że to niesprawiedliwe dawać zasługi tym, którzy najmniej zrobili. Bo wtedy olbrzymi stres odczuwają te drużyny, które zrobiły znacznie więcej przez te 30 spotkań. Tak na dobrą sprawę ja byłbym uratowany już przed play-offami. Zostało 21 punktów do zdobycia i mieliśmy 10 punktów przewagi nad strefą spadkową. Ale po podzieleniu zrobiło się już tylko pięć "oczek". Jakie są tego skutki? Wielki stres wszystkich wokół klubu i np. zwolniony trener Cracovii.

Ale przecież wszystkie kluby jednogłośnie ostatnio opowiedziały się za reformą także w przyszłym sezonie. Was nikt nie pytał o zdanie?

To kluby, ich zarząd ją zatwierdziły, my trenerzy musimy się do tego dostosować, czy to nam pasuje czy nie. Ja uważam i widzę, że to jest niesprawiedliwe.

Powiedział pan w jednym z wywiadów kilka miesięcy temu, że postara się powalczyć o europejskie puchary. Czemu zatem nie wyszło?

Byliśmy bardzo blisko. Trzeba przeanalizować, co było tego przyczyną. To musi zrobić klub wraz ze sztabem. Wtedy jedni zostaną, drudzy odejdą.

A pan? W poprzednim tygodniu spotkał się z prezesem. Co ustaliliście?

Wszystko jest w procesie.

Ale pan jest za tym żeby tu dalej pracować?

Tak, teraz tak.

A kiedy nie? Kiedy miał Pan chwile zwątpienia w Kielcach?

To są chwile bardzo poważne i ciężkie. Pojechaliśmy na mecz z Pogonią i tam mimo że prowadziliśmy, to ostatecznie przegraliśmy 2:3. Nie umieliśmy się po tym wszystkim pozbierać, po trzech dniach graliśmy z Ruchem i wtedy dotknęliśmy dna. Zespół jednak zareagował. Pojechaliśmy na Cracovię i wygraliśmy. Od tego momentu zaczęliśmy iść do góry, choć równie dobrze mogliśmy spaść jeszcze niżej. Zespół miał jednak wielką moc, dlatego jestem dumny z tego.

Problemem Korony nie była komunikacja? Często miało się wrażenie, że piłkarze nie wiedzą jak mają grać.

Moi piłkarze mnie rozumieją, bo zawsze mówimy o tym samym. Mam takie powiedzenie: rób wszystko z pasją przez całe twoje życie. Daj ją pisząc ten artykuł, daj rodzinie. Chcesz żeby życie ci tak po prostu przeszło? Jestem pewien, że każdemu piłkarzowi, który będzie ze mną chociaż chwilę, przekażę mu miłość do piłki. Trzeba mieć do niej pasję, trzeba się nią cieszyć. Jeśli nie będziesz się nią cieszył, to po co jesteś? Ciesz się tym, mamy przywilej żeby żyć tym. Toni nie wiedział co to piłka zawodowa, i teraz spędza ze mną 12 godzin.

A piłkarze Korony mają tę pasję?

Powinni ją mieć, jeśli nie, to nie będą wielcy. I ja muszę to osiągnąć. Chcę zawsze tylko i wyłącznie wygrywać. Ale należy iść mały krokami. Treningi, analiza przeciwnika, ale i swojej drużyny. Sukces przyjdzie jeśli będziesz przejmował się tylko i wyłącznie tą drogą, którą masz iść.

Pan grał w przeszłości przeciwko takim piłkarzom jak Ronaldo, Romario. Czy kieleckim piłkarzom przekazuje pan to doświadczenie?

Ja próbuję im przekazać moje zawodowstwo, czasami oczywiście opowiadam im moje przygody z Hiszpanii o Laudrupie, Rivaldo, Guardioli, Xavi Hernandezie, Puyolu. Najbardziej zaskoczył mnie Schuster. To był pierwszy tak potężny piłkarz przeciwko któremu grałem. A kolejny to Ronaldo, który strzelił w lidze 38 goli. Nieprawdopodobny piłkarz. Z kolei Romario to była czysta magia.

Uczy się pan języka polskiego? Za granicą podstawą jest, że trener to robi przychodząc do nowego klubu.

Cały czas uczę się języka, jeśli tu zostaniemy, to nauczę się jeszcze szybciej. Pierwszy rok był bardzo ciężki dla mnie. Było wielkie ciśnienie, teraz jestem już bardziej zorganizowany, będę miał więcej czasu, żeby poświęcić się nauce języka, ale to jest język trudny dla nas Latynosów.

Przeanalizowałem wszystkie wasze spotkania. Czemu Korona zaczyna grać, dopiero gdy przegrywa? Większość meczów w których wywalczyliście punkty, to rywal pierwszy strzelał gola. Piłkarze w wywiadach podkreślają, że wychodzą skoncentrowani, a na boisku potem tego nie widać.

To jest bardzo zastanawiające, ciekawe. Zagraliśmy 10 meczów u siebie bez porażki, i nagle przegraliśmy mecz, którego nie należało przegrać ( z Piastem - przyp. sport.tvn24.pl). Futbol jest bardzo kapryśny. Prowadzisz grę, masz dużo sytuacji, po czym przeciwnik raz przejdzie twoją połowę i strzela gola. Dlatego zawsze trzeba wykończyć swojego przeciwnika, z wielkim szacunkiem i respektem. Jeśli tego nie zrobisz, to on cię wykończy. To jest tak jak batalia zwierząt o jedzenie. Albo mnie wykończą, albo ja ich wykończę. To jest walka.

Kto zrobił największy postęp w klubie, odkąd pan jest trenerem?

Mam dużo piłkarzy bardzo ważnych, nie jestem w stanie wymienić tylko jednego. Uważam że jest to grupa piłkarzy bardzo mocnych, że pchali ten zespół. Wszyscy, albo prawie wszyscy, zrobili to w momencie bardzo ważnym. Są też piłkarze, którzy nie są nawet powołani, ale naprawdę mnie to bardzo boli, że nie mogę wszystkich ze sobą wziąć, a tylko osiemnastu. Korona ma bardzo ciekawą przyszłość, ale jeśli chodzi o tych młodych zawodników trzeba mieć do nich niesamowitą cierpliwość i uważam, że oni sami jej nie mają. Kiedy zagrają dwa mecze, to już uważają się za piłkarzy ekstraklasy. Piłkarzem ekstraklasy zaczynasz być wtedy jak zagrasz sto meczów. W międzyczasie masz pracować, a niektórym piłkarzom czasami w głowach się przewraca.

W Hiszpanii jest podobnie pod tym względem?

Tak, ale to dotyczy wielu płaszczyzn. Rodziny, trenera, menedżerów.

Ale co czuje trener, gdy widzi niemoc swojego najlepszego – w poprzednim sezonie – piłkarza, Macieja Korzyma?

On rozegrał sporo minut, bo wierzyłem w niego. Ale po ciężkiej kontuzji nie doszedł jeszcze do optymalnej formy. To nie jest ten „Korzeń” przed kontuzją. Wszyscy to widzimy, ale zapewniam, że będzie jeszcze lepszy. Wiemy, że potrzeba na to czasu, a on jest bardzo ważnym piłkarzem. I tak już teraz uważam, że z każdym miesiącem Maciek zapomina o tej tak poważnej kontuzji, po której wielu piłkarzy musiało już powiedzieć: dziękuję. Ale trzeba cierpliwości, mnie to naprawdę nie przejmuje, uważam, że wystarczająco dużo nam pomógł, jestem zadowolony z niego.

Pozostali napastnicy nie zachwycali. Siergiej Chiżniczenko…

Piłkarze potrzebują czasu na zaadoptowanie się. Proszę spojrzeć na Abzala (Biejsiebiekow - przyp. red.) na początku nie grał, ostatnio gra w każdym meczu, w podstawowej jedenastce. To piłkarz interesujący, rozwija się, jest przecież w klubie tyle co Chiżniczenko. Ten drugi jest piłkarzem instynktownym, idealny do gry jednym napastnikiem, ale my gramy dwoma. Myślę, że nie czuje się z tym wygodnie, ale trzeba poczekać, nie wszyscy mogą grać. Jak będę grał z Trytko i "Korzeniem", to nie może grać Chiżniczenko.

Biesjebiekow, Petrow to pana wymysły transferowe? Ma pan coś do powiedzenia w tej kwestii w klubie? Czy to zarząd decydował o transferach?

Nie chcę powiedzieć, że trener zawsze miał decydujące słowo w tej kwestii, ale zawsze konsultuje to. Nic mi nie kazano robić. Czy można było zatrudnić innych piłkarzy? Można, ale w listopadzie, grudniu, styczniu, ale przez zbieg okoliczności nie wyszło.

Ma pan już w głowie nazwiska piłkarzy, których chciałby sprowadzić do klubu?

Nie chcę jeszcze na ten temat rozmawiać, nie wiem przecież czy dane będzie mi prowadzić zespół. Przed wtorkiem będę wszystko wiedział. Potem jadę do Hiszpanii na wakacje.

I tam może znajdzie Pan jakiegoś Hiszpana do Korony? To nie jest moja obsesja. Moją obsesją jest to, żebyśmy byli lepsi. Żeby tak było to musimy pracować i wierzyć w to. To jest mój obowiązek. Owszem może przyjść do klubu Hiszpan, ale może także Holender. Ale nie będę tutaj stawiał jakiś warunków. Jestem osiem miesięcy i jeszcze żaden mój rodak nie przyszedł. Nie było takiego tematu. Jeśli będą, czemu nie?

A z polskiej ligi kogo by pan chciał mieć u siebie?

Wielu jest takich piłkarzy, ale jeden wyróżnia się ponad wszystkich. To Masłowski. To dla mnie piłkarz najbardziej nowoczesny. Wydaje mi się, że jest on inny niż wszyscy.

Wydaje się, że jego gorszą kopią jest Michał Janota w pańskim zespole.

To piłkarz interesujący, inteligentny, technicznie bardzo dobry, ma bardzo dobre ostatnie podanie. Dużo z nim rozmawiam i naciskam na niego. Uważam, że już znalazłem to, w czym najlepiej się czuje. Kosztowało mnie to.

Wiadomo już, że z klubem pożegnał się Karol Angielski.

To była jego decyzja. Uważam, że jest odważny, podoba mi się to. Życzę mu jak najlepiej. Piłka nie kończy się na Koronie i nie kończy się na Legii, ani mi nie skończyła się też w Numancii. Uważam, że nie powinniśmy robić z tego dramatu.

Wielu zagranicznych trenerów, przychodząc do Polski, mówi, że mamy takie same talenty jak w innych krajach. Pan też się z tym zgadza? Czemu zatem nie możemy odnieść sukcesu zarówno na płaszczyźnie klubowej a zwłaszcza międzynarodowej?

Polska musi zmienić sposób trenowania dzieci. Dopiero za 20 lat możemy zebrać tego owoce. W Hiszpanii stworzyło się odpowiedni sposób, zapoczątkował go Johan Cruyff w Barcelonie. Charakterystyka polskiego piłkarza to siła i szybkość. Ale piłkarz musi też myśleć o wiele szybciej. To nie jest tak, że on nie chce się uczyć, tylko po prostu nie pokazano mu wcześniej tego. To powinno się zrobić już od takiego małego. Trudniej jest to zrobić z takim, co ma 25 lat, jak zacząć z takim co ma pięć, sześć, siedem, osiem.

Autor: Łukasz Lasia / Źródło: sport.tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Norweska straż przybrzeżna monitoruje dziwne zachowanie gazowca "Mulan", który od kilkunastu dni przebywa na Morzu Północnym. Zarejestrowana w Panamie jednostka krąży nad obszarem, gdzie przebiegają kable i gazociągi łączące Danię, Norwegię i Wielką Brytanię.

Dziwne zachowanie statku na Morzu Północnym. "Mulan" zygzakuje

Dziwne zachowanie statku na Morzu Północnym. "Mulan" zygzakuje

Źródło:
PAP

Miliony Amerykanów są zagrożone zamieciami, obfitymi opadami śniegu, oblodzeniem i marznącymi opadami deszczu. To wszystko za sprawą burzy, która dotarła do części USA i może potrwać nawet do poniedziałku - poinformowała Krajowa Służba Pogodowa (NWS). W Kentucky i Wirginii ogłoszono stan wyjątkowy.

"Mogą to być największe opady śniegu od ponad dekady"

"Mogą to być największe opady śniegu od ponad dekady"

Źródło:
Reuters, CNN

Szef słowackiego rządu Robert Fico od czasu grudniowej podróży do Moskwy nie pojawił się publicznie, ale w międzyczasie opublikował kilka wpisów w internecie. Dziennikarze ustalają, gdzie jest. Węgierski dziennikarz śledczy Szabolcs Panyi napisał, że trop prowadzi do luksusowego apartamentu pięciogwiazdkowego hotelu Capella w Hanoi w Wietnamie. Tę samą lokalizację podał też słowacki portal "Dennik N".

Dziennikarze znaleźli premiera Słowacji. 5740 euro za noc, apartament na drugim końcu świata

Dziennikarze znaleźli premiera Słowacji. 5740 euro za noc, apartament na drugim końcu świata

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Włoch Giorgia Meloni spotkała się z prezydentem elektem Donaldem Trumpem w jego rezydencji na Florydzie. Mieli rozmawiać między innymi o wojnie na Ukrainie. Ich spotkanie miało miejsce tuż przed wizytą ustępującego prezydenta Joe Bidena w Rzymie. - Ona naprawdę zawojowała Europę szturmem - ocenił Trump.

Giorgia Meloni w rezydencji Trumpa. Zjedli kolację, obejrzeli film. "Jestem tu z fantastyczną kobietą"

Giorgia Meloni w rezydencji Trumpa. Zjedli kolację, obejrzeli film. "Jestem tu z fantastyczną kobietą"

Źródło:
PAP

Zatrzymano 29-latka, który jest podejrzany o spowodowanie pożaru nowego budynku wielorodzinnego przy ulicy Ceglanej w Katowicach. Mężczyzna miał wrzucić na teren budowy fajerwerki, w wyniku czego doszło do zapłonu i pożaru. Usłyszał zarzuty, ale nie przyznaje się do winy. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia. W pożarze spłonęła elewacja oraz okna od parteru do siódmego piętra włącznie. Straty wstępnie oszacowano na dwa miliony złotych.

Przez fajerwerki spłonęła elewacja i okna nowego budynku. Zarzuty dla 29-latka

Przez fajerwerki spłonęła elewacja i okna nowego budynku. Zarzuty dla 29-latka

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

W wyniku awarii ciepłowniczej w trzech blokach na warszawskich Bielanach nastąpiła przerwa w dostawie ciepłej wody i ogrzewania. Dostawca, firma Veolia, zapewnia, że ciepło wróci w niedzielę wieczorem.

Awaria ciepłownicza na Bielanach, trzy budynki bez ogrzewania

Awaria ciepłownicza na Bielanach, trzy budynki bez ogrzewania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Naukowcy i artyści opracowali ilustrowaną linorytami mapę Pomorza i Meklemburgii w stylu renesansowym, przedstawiającą XIX-wieczne wyobrażenia ludowe. Dzięki temu mieszkańcy Pomorza, wielbiciele folkloru i fantasy, fani map i infografik, miłośnicy sztuki, ale i etnografowie czy kartografowie mogą pobrać mapę i sprawdzić, jakie miejsca na Pomorzu były jeszcze 150 lat temu wiązane z występowaniem zmor, upiorów, wilkołaków czy duchów wodnych.

1200 opowieści, 600 miejsc wiązanych z potworami. Wszystkie są na unikatowej mapie

1200 opowieści, 600 miejsc wiązanych z potworami. Wszystkie są na unikatowej mapie

Źródło:
PAP

Śnieg i marznący deszcz dotarły do Wielkiej Brytanii, powodując spore utrudnienia komunikacyjne. Na lotniskach w Manchesterze i Liverpoolu z powodu nagromadzenia opadów zamknięto pasy startowe. Część mieszkańców zmaga się z brakiem prądu. Niektóre obszary kraju objęte są pomarańczowymi alarmami meteorologicznymi.

Pasy startowe na dwóch wielkich lotniskach w Wielkiej Brytanii zamknięte

Pasy startowe na dwóch wielkich lotniskach w Wielkiej Brytanii zamknięte

Źródło:
BBC

Warszawa postrzega półroczną rotacyjną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej jako szansę w obliczu upadku znaczenia osi francusko-niemieckiej – ocenił kataloński dziennik "La Vanguardia". Natomiast szwedzka gazeta "Dagens Nyheter" stwierdziła, że z początkiem 2025 roku Europa ma dwa powody do świętowania - pierwszy to koniec zawstydzającej prezydencji Węgier, drugi to przejęcie jej właśnie przez Polskę.

"Francusko-niemiecki silnik Europy zatrzymał się", "Polska chce być siłą napędową"

"Francusko-niemiecki silnik Europy zatrzymał się", "Polska chce być siłą napędową"

Źródło:
PAP

1046 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. "Rosja gromadzi i dystrybuuje zasoby umożliwiające jej prowadzenie wojny na Ukrainie do 2027 roku" - ocenił szef Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Kowalenko. Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że trwają przygotowania do planowanego na 9 stycznia spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w bazie lotniczej Ramstein. Brytyjski "The Guardian" napisał z kolei, że użycie dronów "zmieniło oblicze" tej wojny. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

To "zmieniło oblicze wojny na Ukrainie". "Walk na lądzie jest coraz mniej"

To "zmieniło oblicze wojny na Ukrainie". "Walk na lądzie jest coraz mniej"

Źródło:
PAP

Nie żyje amerykański reżyser i scenarzysta Jeff Baena, mąż aktorki Aubrey Plazy. Miał 47 lat. Okoliczności jego śmierci pozostają niejasne.

Reżyser Jeff Beana nie żyje

Reżyser Jeff Beana nie żyje

Źródło:
People, BBC

W sobotnim losowaniu Lotto nikt nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że w tym roku nie odnotowano jeszcze ani jednej szóstki, a kumulacja rośnie do czterech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto oraz Lotto Plus z 4 stycznia 2025 roku.

Kumulacja w Lotto w górę

Kumulacja w Lotto w górę

Źródło:
tvn24.pl

W piątek na Woli kierowca busa potrącił nastolatka na przejściu dla pieszych i uciekł. Poszkodowany trafił do szpitala w stanie ciężkim, tam zmarł. W sobotę późnym wieczorem policja zatrzymała podejrzanego o spowodowanie wypadku.

Potrącił 14-latka i uciekł, chłopiec zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali podejrzanego

Potrącił 14-latka i uciekł, chłopiec zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali podejrzanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kanclerz Austrii Karl Nehammer ogłosił w sobotę wieczorem, że zamierza zrezygnować ze stanowiska szefa rządu i przewodniczącego konserwatywnej OeVP. To efekt fiaska negocjacji w sprawie utworzenia koalicji rządowej. Wcześniej tego dnia partia kanclerza podjęła próbę rozmów koalicyjnych z socjaldemokratami.

Kanclerzowi się nie udało. Zapowiada, że ustąpi  

Kanclerzowi się nie udało. Zapowiada, że ustąpi  

Źródło:
PAP

Hillary Clinton, Bono, Denzel Washington, Lionel Messi Messi i Anna Wintour znaleźli się wśród blisko 20 osób, które Joe Biden odznaczył prezydenckim Medalem Wolności. To najwyższe cywilne odznaczenie państwowe w Stanach Zjednoczonych.

Słynni przedstawiciele świata kultury i sportu uhonorowani przez Joe Bidena

Słynni przedstawiciele świata kultury i sportu uhonorowani przez Joe Bidena

Źródło:
Reuters, BBC

Karawan z ciałem Jimmy'ego Cartera wyruszył w sobotę w towarzystwie kolumny pojazdów do Atlanty, rozpoczynając sześć dni uroczystości upamiętniających 39. prezydenta USA. Trumna zostanie wystawiona w parlamencie stanowym Georgii.

Sześć dni uroczystości na cześć Jimmy'ego Cartera

Sześć dni uroczystości na cześć Jimmy'ego Cartera

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda nie pojawił się w piątek wieczorem na oficjalnej inauguracji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, natomiast w sobotę był widziany na stoku narciarskim. Policja szuka sprawcy śmiertelnego wypadku w Warszawie. Polscy tenisiści zmierzą się w finale turnieju w Sydney z Amerykanami. Wojciech Szczęsny zadebiutował w meczu FC Barcelony. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 stycznia.

Prezydent na nartach, Polacy w finale, debiut Szczęsnego

Prezydent na nartach, Polacy w finale, debiut Szczęsnego

Źródło:
TVN24

Raport będzie pokazywał pewne mechanizmy, w jaki sposób "radzono sobie" politycznie z tymi sprawami, żeby nie nabierały zbyt dużego rozpędu - powiedział w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Przekazał, że ten dokument, stanowiący podsumowanie audytu z działań prokuratury za władzy PiS, zostanie zaprezentowany 8 stycznia. - Natomiast to jest pierwsza część. Później jeszcze będzie do końca marca raport dotyczący kolejnych 400 spraw. Bo łącznie tych spraw, które zostały zidentyfikowane, to jest 600 - poinformował.

Co wynika z audytu? Bodnar: Raport jest trudny. Widzi się na każdym kroku patologię

Co wynika z audytu? Bodnar: Raport jest trudny. Widzi się na każdym kroku patologię

Źródło:
TVN24

Donald Tusk skomentował nieobecność Andrzeja Dudy na piątkowej gali inaugurującej polską prezydencję w Radzie UE. Ocenił, że "skomplikowane było tłumaczenie" w tej sprawie. "A można było od razu powiedzieć tak po ludzku, każdy by zrozumiał. Bezpiecznego szusowania, Panie Prezydencie!" - dodał Donald Tusk. W sobotę prezydent był bowiem na stoku narciarskim, gdzie został sfotografowany.

"Można było od razu powiedzieć, tak po ludzku, każdy by zrozumiał". Tusk o nieobecności Dudy

"Można było od razu powiedzieć, tak po ludzku, każdy by zrozumiał". Tusk o nieobecności Dudy

Źródło:
tvn24.pl

Para Polaków utknęła przy klifie na portugalskiej Maderze. Zostali oni odizolowani przez przypływ. Akcja ratownicza trwała kilkanaście godzin, dlatego para musiała spędzić noc w jaskini. Ostatecznie Polacy zostały ocaleni i przetransportowani do szpitala. "Stan zdrowia uratowanych jest stabilny" - przekazała dyrekcja portugalskiego krajowego urzędu ds. morskich (AMN).

Przyszedł przypływ. Para Polaków utknęła w jaskini przy klifie 

Przyszedł przypływ. Para Polaków utknęła w jaskini przy klifie 

Źródło:
PAP
Marzył o hodowli pszczół, teraz nie żyje. Inni marzą, żeby w ogóle mieć marzenia

Marzył o hodowli pszczół, teraz nie żyje. Inni marzą, żeby w ogóle mieć marzenia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Książę William wyraził smutek z powodu śmierci pasierba jego dawnej niani. Edward Pettifer to jedna z ofiar zamachu w Nowym Orleanie. Jego macocha, Alexandra Pettifer, była bliską towarzyszką młodych książąt Williama i Harry'ego po separacji obecnego króla Karola i księżnej Diany. Często dotrzymywała im czasu i opieki podczas wakacji, a po śmierci księżnej pomagała braciom poradzić sobie ze stratą matki. William i Harry byli obecni nawet na jej ślubie pod koniec lat 90.

Opiekowała się młodymi książętami, wspierała po stracie matki. William "wstrząśnięty" tragiczną śmiercią jej pasierba

Opiekowała się młodymi książętami, wspierała po stracie matki. William "wstrząśnięty" tragiczną śmiercią jej pasierba

Źródło:
BBC

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24

Na mapie Polski pojawi się nowa impreza kulturalna. W niedzielę i poniedziałek odbędzie się Festiwal Piosenki Filmowej Bydgoszcz 2025. W czasie wydarzenia usłyszymy piosenki z najnowszych polskich filmów oraz klasycznych już seriali. Wystąpią między innymi Ralph Kaminski, Krzysztof Zalewski czy Edyta Bartosiewicz.

Rusza Festiwal Piosenki Filmowej. Utwory z polskich filmów i seriali w wykonaniu wybitnych artystów

Rusza Festiwal Piosenki Filmowej. Utwory z polskich filmów i seriali w wykonaniu wybitnych artystów

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

3 stycznia dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma szczególne znaczenie - to rocznica pierwszego Finału, który odbył się w 1993 roku. Przed nami 33. Finał - po raz drugi WOŚP zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

33 lata od pierwszego Finału WOŚP. "Nie zdawaliśmy sobie sprawy, co się szykuje"

33 lata od pierwszego Finału WOŚP. "Nie zdawaliśmy sobie sprawy, co się szykuje"

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Sztuka Pięknego Życia", dokumencie "Drzewa milczą" i wyznaniu aktorki Gal Gadot.

Wzruszająca "Sztuka pięknego życia", wyznanie Gal Gadot, sukces "Wicked" z Arianą Grande

Wzruszająca "Sztuka pięknego życia", wyznanie Gal Gadot, sukces "Wicked" z Arianą Grande

Źródło:
tvn24.pl