Polscy aktywiści zaatakowani pod Bachmutem, trafili do szpitala
TVN24
Pojechali z pomocą na Ukrainę i po ataku w okolicach Bachmutu Grażynie trzeba było amputować nogę. Kamil został ranny odłamkiem pocisku. Są w szpitalu w Lublinie, gdzie dostają pomoc. Zanim tam trafili, odbyli trudną akcję ewakuacji przez całą Ukrainę. Sylwia Piestrzyńska.
Źródło: TVN24