To był najsłabszy mecz na mistrzostwach świata w Brazylii. Iran zremisował z Nigerią 0:0. Niestety jedyną osobą, która zapadanie kibicom w pamięci po tym spotkaniu, jest sędzia.
Ten mecz zaczął się jak większość z poprzednich dwunastu na tym turnieju - od szybko strzelonej bramki. Niestety, gdy Victor Moses pakował piłkę do irańskiej siatki, zabrzmiał gwizdek sędziego. Ekwadorski arbiter dopatrzył się faulu na bramkarzu rywali i gola nie uznał. Niesłusznie, co pokazały telewizyjne powtórki. Ta sytuacja musiała podciąć skrzydła nie tylko nigeryjskim Super Orłom, ale i Irańczykom, bo w kolejnych minutach z boiska wiało nudą. Pod koniec pierwszej połowy jeszcze raz ożywili się Afrykańczycy, po raz drugi jednak z powodu sędziego. Po dośrodkowaniu w irańskie pole karne jeden z obrońców ewidentnie zagrał piłkę ręką, ale tym razem gwizdek Carlosa Very milczał. Oba zespoły na mundialu nie wygrały od 16 lat i na boisku niestety było to widać. W całym spotkaniu oddano zaledwie trzy celne strzały na bramkę, dlatego pierwszy bezbramkowy rezultat na tych mistrzostwach nikogo dziwi.
Autor: drop/twis / Źródło: sport.tvn24.pl