Ostatniej porażki w mistrzostwach Europy piłkarze Hiszpanii doznali 20 czerwca 2004 roku, kiedy w Lizbonie ulegli 0:1... Portugalczykom. W środę wieczorem te drużyny zmierzą się w półfinale Euro 2012.
Od ośmiu lat i siedmiu dni Hiszpanie nie przegrali spotkania w turnieju finałowym ME. W 2008 roku na boiskach Austrii i Szwajcarii najpierw odnieśli trzy zwycięstwa w grupie, a następnie wyeliminowali w rzutach karnych Włochów w ćwierćfinale. W półfinale pokonali ekipę rosyjską, a w finale Niemców.
Tegoroczną edycję "La Roja" zaczęła od remisu z Włochami, a następnie wygrała z Irlandią, Chorwacją, by w ćwierćfinale pokonać Francję. Licznik meczów bez porażki wskazuje obecnie 10.
Czterech pamięta
W spotkaniu sprzed ośmiu lat, które gospodarze tamtego turnieju wygrali 1:0 po golu Nuno Gomesa, wystąpiło czterech piłkarzy mogących pojawić się na murawie także w Doniecku. To Hiszpanie Xabi Alonso, Fernando Torres i Iker Casillas oraz Portugalczyk Cristiano Ronaldo.
Od tamtej pory obie jedenastki zmierzyły się dwukrotnie. W 1/8 finału mundialu w RPA w 2010 roku Hiszpania zwyciężyła 1:0, a pięć miesięcy później w spotkaniu towarzyskim Portugalia wygrała 4:0.
Zwycięzca meczu zmierzy się w finale z lepszą drużyną z pary Niemcy - Włochy.
Autor: bor//bgr/k / Źródło: PAP