"Futbol to gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy" - słowa wypowiedziane niegdyś przez Gary'ego Lineker zna chyba każdy. Tym bardziej, że przez wiele lat sprawdzały się niemal w stu procentach. 11 medali mistrzostw świata i 8 mistrzostw Europy - to dorobek naszych zachodnich sąsiadów. Musi on robić wrażenie, ale o dominacji Niemców w światowym futbolu świadczy też fakt, że Joachim Loew jest dopiero jej dziesiątym (!) selekcjonerem w ich historii. Przez pewien okres nie było jednak tak różowo...
Po zwycięskim Euro 96 w niemieckim futbolu rozpoczął się trwający blisko sześć lat kryzys. W kraju naszego zachodniego sąsiada całkowicie zmieniono wówczas system szkolenia, zainwestowano w młodzież. Efekty tej pracy widzimy w ostatnich kilkunastu latach po wynikach na wielkich imprezach. Trzy ostatnie mundiale to dla Niemców srebro i dwa brązowe medale. Kibice żądają w końcu złota. Z obecną generacją piłkarzy jest to jak najbardziej możliwe. Można zadać sobie pytanie - jak nie teraz, to kiedy?
NAJWIĘKSZE GWIAZDY
Reprezentacja Niemiec to przede wszystkim świetnie rozumiejący się kolektyw. Nie sposób wymienić tylko jednego wyróżniającego się gracza. Pod nieobecność kontuzjowanego Marco Reusa ciężar gry spocznie na kilku zawodnikach.
Bastian Schweinsteiger
Prawdziwy lider i przywódca. Do prawdy trudno wyobrazić sobie "jedenastkę" ekipy Loewa bez 102-krotnego reprezentanta kraju, który gdy tylko jest zdrowy, odgrywa w zespole kluczową rolę. Przez całe spotkanie dyryguje kolegami, świetnie odbiera piłkę, by po chwili lepiej ją rozprowadzić. Dodatkowe wrażenie muszą robić 23 gole, jakie do tej pory zdobył w kadrze. A pamiętajmy, że to pomocnik zorientowany bardziej na defensywę. Cenią go nie tylko w Bundeslidze. Według ostatnich doniesień do Manchesteru United chce go ściągnąć Louis van Gaal, były trener monachijczyków.
Miroslav Klose
W tej rubryce nie można też wspomnieć o drugim (ex aequo z Gerdem Muellerem) najskuteczniejszym piłkarzu MŚ. Co prawda forma napastnika Lazio z ostatniego sezonu nie zapewnia mu miejsca w wyjściowej jedenastce Loewa, ale jeśli urodzony w Opolu piłkarz strzeli dwa gole, wówczas przejdzie do historii światowej piłki, wyprzedzając w klasyfikacji Brazylijczyka Ronaldo.
Klose jest jedynym środkowym napastnikiem, którego Loew zabrał do Brazylii. Selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów coraz chętniej i częściej stosuje manewr z grającym na szpicy Thomasem Muellerem, który lepiej czują się jako ofensywni pomocnicy.
CZYNNIK X - FORMA PIŁKARZY BAYERNU
W 23-osobowej kadrze znajduje się aż sześciu graczy Bayernu Monachium. Jeśli ci na brazylijskich boiskach spiszą się tak, jak w pierwszej części sezonu, wówczas Niemcy mogą powalczyć nawet o złoty medal. Zwłaszcza, że po wyjściu z grupy (innego scenariusza nie bierzemy pod uwagę) droga do niego nie powinna być wyboista. Gorzej będzie, jeśli Mueller i jego koledzy z Bawarii uraczą swoich fanów tak mizerną dyspozycją, jak przeciwko Realowi w półfinale Ligi Mistrzów.
Wielką niewiadomą są też młode wilki , jak choćby Matthias Ginter, Christoph Kramer czy Erik Durm. Ten ostatni znalazł się w kadrze kosztem swojego klubowego partnera, wcześniejszego pewniaka - Marcela Schmelzera.
Loew gra va banque. Albo za ponad miesiąc będzie noszony na rękach, albo będzie wypominało mu się niektóre nominacje. Wtedy wówczas dobiegnie końca jego ośmioletnia kadencja za sterami reprezentacji.
Autor: Łukasz Lasia / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0)