Przed przerwą Niemcy wbili Ukrainie tylko jednego gola, więc w samej końcówce musieli się trochę podenerwować. W 92. minucie na 2:0 strzelił jednak Bastian Schweinsteiger, który chwilę wcześniej wszedł na boisko. Dzięki temu trafieniu to on i jego koledzy prowadzą w grupie C mistrzostw Europy.
Trener Joachim Loew ma spore problemy kadrowe - ci, na których z pewnością by postawił, wciąż zmagają się z urazami. Mats Hummels zasiadł w niedzielny wieczór na ławce rezerwowych, w pełni gotowy ma być w przyszłym tygodniu, czyli na spotkanie z Polakami. Schweinsteiger też był w rezerwie. Antonio Ruediger zerwał więzadła krzyżowe, nie ma go we Francji.
Mocniejsi niż w Brazylii
- W miejsce tych, którzy nie mogli tu przyjechać, mamy doskonałych zmienników, bez problemów zastąpią tych, których wyeliminowały problemy zdrowotne - uspokajał Loew. Thomas Mueller, kolega Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium, poszedł jeszcze dalej. Ogłosił, że niemiecka drużyna jest mocniejsza, niż była w Brazylii w roku 2014. A Niemcy sięgnęli tam po mistrzostwa świata.
Jewhen Konoplianka - jak Grzegorz Krychowiak występujący w Sevilli - zapowiedział, że Ukraina niemieckiej ekipy się nie boi. Że walka będzie na całego.
Mustafi po raz pierwszy
Na Stade Pierre Mauroy w Lille już na początku to Konoplianka zagroził Manuelowi Neuerowi, ale Niemcy szybko przeszli do ataku. Ukraińcy mieli problemy, by przenieść się na ich połowę. W 19. minucie Toni Kroos dośrodkował, a głową pierwszego gola w narodowych barwach wbił Shkodran Mustafi. Ukraina bardzo chciała wyrównać i miała na to szanse. Główkę Jewhena Chaczeridiego widowiskowo obronił Neuer. Po strzale Konoplianki piłka Neuera już minęła, ale z linii bramkowej - w ekwilibrystyczny sposób - wybił ją Jerome Boateng. Roman Zozulja trafił nawet do siatki, jednak sędzia odgwizdał spalonego. I miał rację.
Niemcy przeważali
Po przerwie z wolnego bardzo groźnie uderzył Jarosław Rakickij, Neuer znowu nie dał się pokonać. W odpowiedzi, z drugiej strony boiska, potężne strzelił z dystansu Sami Khedira - Andrij Piatow musiał się wyciągnąć jak długi, by ten strzał odbić. Niemcy dokładnie wymieniali podania, to oni dominowali. Bliżej było podwyższenia wyniku niż remisu. Ukraina rzuciła się do ataków dopiero w samej końcówce, więc pod bramką Neuera bywało nerwowo. W 90. minucie na murawę wbiegł Schweinsteiger. I chwilę potem podwyższył na 2:0. Wcześniej - w pojedynku tej samej grupy - Polacy pokonali 1:0 Irlandię Północną. Z Niemcami zmierzą się w czwartek w podparyskim Saint Denis.
Autor: rk / Źródło: sport.tvn24.pl