Już tylko zwycięstwo dzieli Miami Heat i Memphis Grizzlies od awansu do finałów konferencji ligi NBA. Ekipa z Florydy rozprawiła z Chicago Bulls pozwalając rzucić rywalom zaledwie 65 punktów. To niechlubny rekord "Byków" w play-off. Grizzlies po dogrywce pokonali koszykarzy Oklahoma City Thunder.
Bezradni Bulls
65 Chicago Bulls 88 Miami Heat Kibice zgromadzeni w United Center w Chicago przecierali oczy ze zdumienia. Ich ulubieńcy jeszcze nigdy w historii swoich występów w play-off nie kończyli meczu z tak niewielkim dorobkiem punktowym jak w spotkaniu przeciwko Heat. Skuteczność graczy Bulls pozostawiała wiele do życzenia. Do kosza trafiał zaledwie co czwarty rzut koszykarzy z "Wietrznego Miasta". Bulls zostali upokorzeni zwłaszcza w trzeciej kwarcie, kiedy rzucili zaledwie dziewięć punktów. W rywalizacji do czterech zwycięstw Heat prowadzą 3:1. Najlepsi gracze: Bulls: C. Boozer - 14 punktów, 12 zbiórek Heat: L. James - 27 punktów
Thunder bez mocy
103 Memphis Grizzlies 97 Oklahoma City Thunder Koszykarze Memphis Grizzlies są o krok od sprawienia niespodzianki i wyeliminowania najlepszej drużyny Zachodu sezonu zasadniczego - Oklahoma City Thunder.
Do rozstrzygnięcia meczu numer cztery potrzebna była dogrywka. Próbę nerwów w doliczonym czasie gry lepiej wytrzymały "Niedźwiadki", które wygrały go 9:3, a cały mecz 103:97.
W serii do czterech zwycięstw Grizzlies objęli prowadzenie 3:1. Najlepsi gracze: Grizzlies: M. Gasol - 23 punkty Thunder: K. Durant - 27 punktów
Autor: adsz//twis/k / Źródło: tvn24.pl