Tym razem Hiszpanie nie powinni mieć wymówek jak po meczu z Włochami. Murawa na stadionie w Gdańsku zostanie zroszona, a zgodę na podlanie nawierzchni wyrazili nawet ich dzisiejsi rywale, Irlandczycy.
Na murawę obrońcy tytułu narzekali po remisie z Italią 1:1. Zgodnie twierdzili, że sucha nawierzchnia jest "katastrofalna" i odbiera im główny atut, czyli szybkie podania po ziemi.
- To tak jakby drużynie koszykarskiej lubującej się w rzutach za trzy punkty nagle kazać rzucać z dużo dalszej odległości - usprawiedliwiał się jeszcze w środę pomocnik Hiszpanów Sergio Busquets.
Z korzyścią dla obu stron
Mistrzowie świata i Europy wieczorem nie powinni mieć już żadnych okazji do tłumaczeń. Przed meczem z Irlandią murawa na ich życzenie zostanie zroszona. Zgodę na taki zabieg wyrazili juz ich rywale (brakowało jej ze strony Włochów, a zgoda dwóch stron jest potrzebna, aby nawodnić murawę). Potwierdził to selekcjoner Irlandczyków Giovanni Trappatoni. - Widziałem prognozy i ma padać, więc murawa powinna byc mokra. Jeśli prognozy się nie spełnią, zgodzimy się na jej zroszenie. Dla nas też to będzie korzystne, w końcu w Irlandii i Anglii również na ogół pada - przyznał szkoleniowiec z Włoch.
Przystrzyżona
Jakby tego było mało, trawa na stadionie w Gdańsku ma zostać również przystrzyżona, czyli będzie taka, jaką preferują piłkarze Barcelony, na których oparta jest linia pomocy reprezentacji Vicente del Bosque.
Poczatek meczu Hiszpania-Irlandia o godz. 20.45.
Autor: twis / Źródło: tvn24.pl