Jak chciał żeby jego żona siedziała w loży, to mógł sobie tę lożę wykupić - stwierdził w odpowiedzi na zarzuty Kuby Błaszczykowskiego prezes PZPN, Grzegorz Lato, uznając w RMF FM, że związek zrobił wszystko, by rodziny zawodników oglądały mecze kadry na Euro z trybun. Uznał też, że "Kuba" nie ma klasy, skoro wylewa żale po turnieju, w którym piłkarze zawiedli.
- Nie może być tak, że przed każdym meczem musimy prosić pana prezesa o to, czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz czy nie, czy dostaniemy dla nich bilety czy nie - mówił po spotkaniu z Czechami we Wrocławiu Błaszczykowski w wywiadzie dla sport.pl.
"Niech się wezmą za granie"
Poproszony o odpowiedź na te oskarżenia Grzegorz Lato stwierdził w radiu RMF FM, że Kuba przesadził, a związek zrobił wszystko co mógł, by najbliżsi piłkarzy oglądali grupowe mecze z trybun.
- Jeśli chodzi o bilety to jest uchwała. Na początku mieli dostać po cztery, dostali po osiem, a w sumie dostali po 11 na każdy mecz. To znaczy, że każdy z nich otrzymał 33 bilety, więc powiem tak: jak się przegrywa to trzeba czasami zachować klasę - nie przebierał w słowach Lato, dodając po chwili równie ostro: - Nie mam pretensji do Kuby, ale trzeba mieć klasę i popatrzeć najpierw na siebie, bo mieli (piłkarze - red.) wszystko.
- Ja myślę, że niech się wezmą za granie. Jeśli ktoś uważa, że dostał nie tej klasy bilet - a ja dałem im co moglem - to to nie są biedni ludzie. Jak chciał żeby jego żona siedziała w loży to mógł sobie tę lożę wykupić. Oni zarabiają olbrzymie pieniadze - zakończył.
Autor: adso//bgr / Źródło: RMF FM