Awans na mistrzostwa Europy oznacza połowę drogi na szczyt - uważa obrońca reprezentacji Polski Kamil Glik. - We Francji okaże się, czy tym szczytem będzie awans z grupy czy ćwierćfinał - ocenił na konferencji prasowej.
Obrońca Torino jest jednym z pewniaków do podstawowego składu. Przez pierwszą część eliminacji Euro 2016 jego partnerem na środku obrony był Łukasz Szukała, którego selekcjoner Adam Nawałka teraz nie powołał.
- Nie wiem jeszcze kto zagra na środku obrony obok mnie. Nie rozmawiałem jeszcze z trenerem na ten temat. Jeżeli w ogóle mi to powie, to zrobi to dzień lub dwa przed meczem z Irlandią Północną. Na pewno ma dużą bazę do analizy na podstawie ostatnich spotkań - powiedział Glik.
Powtórki nie będzie
W poniedziałek selekcjoner ogłosi 23-osobową kadrę na Euro 2016. To oznacza, że czterech graczy nie poleci do Francji. Przed czterema laty Glik znalazł się w trzyosobowej grupie, której Franciszek Smuda nie zabrał na Euro 2012.- Teraz każdy z nas ma nadzieję, że turniej we Francji będzie dla nas niezapomnianym przeżyciem i zapiszemy się w historii polskiej piłki. Mówiąc obrazowo jesteśmy w połowie drogi na szczyt. Zobaczymy czy tym szczytem będzie dla nas wyjście z grupy czy ćwierćfinał. Zrobimy wszystko, aby nie zawieść kibiców, ale również samych siebie - ocenił.
Zgrupowaniu biało-czerwonych w Arłamowie towarzyszy ogromne zainteresowanie kibiców. - Na pewno to nam nie przeszkadza, a raczej działa na nas mobilizująco. Zdajemy sobie sprawę, że wiele milionów kibiców będzie oglądało nas w telewizji. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. To normalne, że przed pierwszym meczem może pojawić się trochę stresu. Jednak na pewno to nas nie sparaliżuje - podkreślił 28-letni stoper.
Intensywne zgrupowanie
Przez pierwsze dwa dni zgrupowania w Arłamowie biało-czerwoni trenowali dwa razy dziennie. Na czwartek zaplanowane są jedne zajęcia. - Spodziewaliśmy się, że początek zgrupowania będzie intensywny. Na pewno każdy z nas przygotował się do tego mentalnie. Od środy będzie jednak czas na regenerację, bo obciążenia będą nieco mniejsze - ocenił Glik.
Zgrupowanie zakończy się w następny poniedziałek uroczystą kolacją, podczas której trener Adam Nawałka ogłosi 23-osobową kadrę na Euro 2016.
Na początku przyszłego miesiąca biało-czerwoni rozegrają dwa ostatnie mecze towarzyskie - 1 czerwca z Holandią w Gdańsku i 6 czerwca z Litwą w Krakowie. Dzień po tym drugim spotkaniu odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule.
Środowy trening reprezentacji Polski
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl