- Mieliśmy zagrać w półfinale, później może w finale. To już się jednak nie uda - powiedział rozżalony angielski kibic. Drużyna "wyspiarzy" przegrała z Włochami ostatni ćwierćfinał Euro 2012 i - tym samym - odpadła z rywalizacji o puchar miestrzostw Europy.
Pojedynek rozstrzygnęły dopiero rzuty karne. Ponad dwuipółgodzinne spotkanie zakończyło się wygraną Włochów 4-3. Anglicy byli widocznie zawiedzeni wynikiem ćwierćfinału. - Cały wieczór myślałem, że się uda - nie krył rozgoryczenia jeden z kibiców Anglii w rozmowie z TVN24.
- Wszyscy się bali, że nie wejdziemy nawet do fazy grupowej - podkreślali inni. Zaraz potem dodawali (tak jak m.in. Polacy po przegranej naszej reprezentacji), że przed "Synami Albionu" eliminacje do mistrzostw świata. Włoski awans Z kolei Włosi świętowali awans tak hucznie, jak Sylwestra. Były fajerwerki i petardy, szampański nastrój, śpiewy. Ci, którzy wybrali się na ukraiński stadion przyznają, że mecz był napięty. - Niestety zakończył się loterią, rzutami karnymi. To nigdy nie jest dobre - ani dla nas, ani dla Anglików - przyznawali uczciwie po meczu. Ale chwalili bramkarza reprezentacji. - Buffon? On jest wspaniały! - zachwycał się jeden z woskich kibiców. Przed telewizorem zasiadła m.in. polsko-włoska rodzina, którą odwiedził reporter TVN24. Gospodarz serwował swoim gościom gałki lodów w kolorze włoskiej flagi. - Jestem zadowolony, zachwycony. Może straciłem gardło, ale jestem dumny - cieszył się z awansu Włoch do półfinałów. Teraz przed Włochami pojedynek z reprezentacją Niemiec. Mecz półfinałowy zagrają w czwartek.
Autor: pk//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24