Brytyjskie śledztwo oficjalnie stwierdza - to Kreml był zaangażowany w zabójstwo Aleksandra Litwinienki. Za zabójstwem byłego podpułkownika rosyjskiej FSB mógł osobiście stać Władimir Putin. Wdowa po Litwinience żąda ukarania Rosji sankcjami. Moskwa zarzuty śledczych odpiera i mówi, że to oskarżenie absurdalne, nieprzejrzyste i stronnicze.
Źródło: tvn24