Prezes PZPN Zbigniew Boniek po odpadnięciu reprezentacji z mistrzostw Europy chwalił zespół Adama Nawałki. - Wyjeżdżamy z podniesionym czołem, brakowało troszeczkę szczęścia. Portugalczycy nie byli lepszą drużyną od nas, ale taka jest piłka - stwierdził.
Polacy zremisowali w regulaminowym czasie 1:1. Karne lepiej wykonywali Portugalczycy.
- Nie mamy do nikogo pretensji - przekonuje Boniek. - Jesteśmy trochę smutni, ale to normalne. Po takim meczu nie możesz być zadowolony, mimo że zdajesz sobie sprawę, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś. Że dobrze się zaprezentowałeś, że dobrze reprezentowałeś polską piłkę - dodał.
Karnego nie wykorzystał Kuba Błaszczykowski, ale Boniek nie ma do niego pretensji.
- Kuba miał znakomite mistrzostwa. Ktoś kiedyś musiał nie strzelić karnego. Musimy się zresetować, wyciągnąć wnioski, a te są na pewno pozytywne. Za dwa miesiące zaczynamy eliminacje mistrzostw świata, trzeba zacząć od zwycięskiego meczu w Kazachstanie - snuje plany prezes PZPN.
"Z Nawałką choćby dziś"
Szef związku jest bardzo dumny z naszej reprezentacji. Docenia też doping, jaki towarzyszył im od Polaków. - Dziękuję serdecznie drużynie, wszystkim kibicom, którzy śledzili grę naszej drużyny - powiedział.
Na pewno wyjeżdżamy z podniesionym czołem, brakowało troszeczkę szczęścia, ale co zrobić? Wyjeżdżamy z trzema remisami i dwoma zwycięstwami, a Portugalczycy są w półfinale, choć wygrali tylko jeden mecz w dogrywce. Gratuluję im, ale nie wydaje mi się, by byli drużyną lepszą od nas. Jednak nie ma co płakać, w sobotę wracamy do domu, wakacje i zaczynamy od nowa - stwierdził.
Co dalej z Nawałką? - Do negocjacji z Adamem jestem gotowy nawet dziś wieczorem - przyznał.
Autor: dasz/twis / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP