Badania pokazują, że mózg zaczyna się starzeć w 35. roku życia. Czy można tego uniknąć? Nie. Można natomiast zadbać o rezerwę poznawczą, która będzie kapitałem na starość. O tym, jak inwestować w mózg, opowiada dr hab. Monika Liguz-Lęcznar, wicedyrektorka Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.
Nasz mózg zaczyna się starzeć mniej więcej w 35. roku życia, a ten proces przyspiesza znacząco 30 lat później. W jaki sposób? Przede wszystkim zaczyna się zmniejszać objętość mózgu, osłabiają się też różne jego funkcje. Ludzki "superkomputer" posiada jednak najróżniejsze mechanizmy, które pozwalają mu walczyć ze starzeniem się.
- Najpotężniejszą bronią, jaką posiada mózg, jest zjawisko plastyczności. Plastyczność rozumiemy jako zdolność do dokonywania najróżniejszych zmian: najczęściej mówimy o powstawaniu nowych połączeń pomiędzy neuronami i uwalnianiu większej bądź mniejszej ilości danej substancji pozwalającej na zintensyfikowanie neurotransmisji lub zwiększenie przeżywalności komórki - tłumaczy dr hab. Monika Liguz-Lęcznar, wicedyrektorka ds. naukowych Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN i profesor Instytutu.
- Dzisiaj, na szczęście dla nas wszystkich, wiemy, że mózg zachowuje zdolność plastyczności zarówno u dorosłych ludzi, jak i w wieku bardzo podeszłym. Jednak im starszy mózg, tym trudniej pobudzić go do zmian w zakresie plastyczności. Stąd tak ważne jest dbanie o aktywność intelektualną czy o odpowiednie dotlenienie i odżywienie mózgu - zwraca uwagę naukowczyni.
Tomasz-Marcin Wrona: Dlaczego mózg się starzeje?
Dr hab. Monika Liguz-Lęcznar: Najprawdopodobniej z tego samego powodu, z którego starzeje się całe nasze ciało - mózg nie jest tu żadnym wyjątkiem, ale pana pytanie ciągle pozostaje bez konkretnej, jednoznacznej odpowiedzi. Są różne próby wytłumaczenia tego procesu. Jedna z najprostszych - na poziomie czysto biologicznym - mówi, że ewolucja wymusza zmienność genetyczną, a do tego potrzebna jest wymiana pokoleń. W efekcie musimy się starzeć, umierać i wydawać na świat nowe pokolenia, bo to generuje zmienność genetyczną, a to z kolei pozytywnie wpływa na procesy ewolucyjne.
Z perspektywy naukowej mózg jest najważniejszym organem w ciele człowieka, bo sprawuje kontrolę nad całym naszym ciałem. Składa się częściowo z bardzo specyficznych komórek, jakimi są neurony, ale również z innych, które są podobne do pozostałych komórek w naszym organizmie. Zachodzą w nich te same podstawowe procesy fizjologiczne - w tym proces starzenia komórkowego, więc i mózg doświadcza jego konsekwencji.
Istnieje bardzo wiele teorii starzenia się. Każda z nich dotyka pewnego aspektu tego procesu, ale żadna nie opisuje go wyczerpująco. Dlatego niemożliwym jest podanie jednego, podstawowego powodu starzenia się mózgu. Są czynniki genetyczne, epigenetyczne, środowiskowe, patologiczne, które ze sobą współgrają i powodują taki, a nie inny efekt końcowy, który - co należy zaznaczyć - ma charakter indywidualny, ponieważ trajektoria starzenia się przebiega u każdego z nas w nieco inny sposób.
W jaki sposób starzeje się mózg?
Najbardziej ogólna z możliwych odpowiedzi brzmi: wielopoziomowo, heterogenicznie - co oznacza, że różne jego obszary starzeją się w różny sposób. Starzenie się dotyczy zarówno aspektów budowy anatomicznej mózgu, morfologii i fizjologii komórek oraz sposobu ich funkcjonowania, ale także funkcji psychicznych takich, jak podejmowanie decyzji, pamięć, planowanie, dzięki którym działanie mózgu się manifestuje.
Starzenie się mózgu jest bardzo szerokim zagadnieniem, badanym na różne sposoby. Natomiast manifestacją tego procesu, której prawie każdy z nas doświadczy, jest spowolnienie procesów poznawczych. Chodzi między innymi o trudności w nabywaniu nowych umiejętności, uczeniu się nowych rzeczy. Mogą się pojawić trudności z pamięcią - przywoływaniem zdarzeń lub nabytych informacji - obniżenie podzielności uwagi.
Na poziomie anatomiczno-morfologicznym o tym, że mózg jest "stary", będzie świadczyć poszerzenie bruzd i spłaszczenie zakrętów - chodzi o zmiany w charakterystycznym pofałdowaniu mózgu. Zmienia się też jego masa i objętość. Przyglądając się nieco głębiej, zauważymy, że w niektórych obszarach mózgu obniża się liczba komórek nerwowych i zmniejsza się liczba połączeń między neuronami. Pojawiają się również zaburzenia w budowie synaps. A jeszcze głębiej dostrzeżemy zmiany w neurochemii mózgu, na przykład w uwalnianiu neuroprzekaźników, czyli zaburzenie komunikacji pomiędzy neuronami, i wreszcie charakterystyczne zmiany w komórkach (zmiany morfologiczne, zaburzenia funkcji mitochondriów i homeostazy wapniowej czy nagromadzenie ziarnistości zawierających barwnik - lipofuscynę).
W jednym ze swoich artykułów zwróciła pani uwagę na to, że "dane eksperymentalne wskazują, że po 35. roku życia spadek objętości mózgu wynosi 0,2 proc. rocznie, a u ludzi po 60. roku życia nawet o 0,5 proc.". Czy to oznacza, że nasz mózg zaczyna się starzeć już po 35. roku życia?
Rzeczywiście, przytoczyłam takie dane, ale należy je traktować bardziej jako reprezentację skali zjawiska niż regułę. Można przyjąć takie uogólnienie, że po 35. roku życia zaczynamy wyraźniej obserwować zjawiska związane ze starzeniem się układu nerwowego, pamiętając jednak o złożoności tego procesu, ponieważ każde tego typu szacowanie zależy od tego, jaki aspekt starzenia się mózgu weźmiemy pod uwagę.
Przyjmuje się, że 65. rok życia jest punktem granicznym, na podstawie którego w badaniach naukowych dotyczących ludzi określa się grupy kontrolne: przed 65. rokiem życia są to osoby młode albo raczej "nie stare", natomiast po 65. roku życia są osoby "starzejące się". Jednocześnie istnieje w obiegu naukowym uśredniona granica 35. roku życia, kiedy zaczynamy obserwować powolne osłabianie się pewnych funkcji czy aspektów działania mózgu. Proces ten znacznie przyspiesza po 65. roku życia.
Co zaczyna się dziać w mózgu po 35. roku życia?
Wyniki badań wskazują na przykład na osłabienie niektórych typów pamięci. Na poziomie morfologicznym można zaobserwować zmiany w niektórych obszarach mózgu, osłabienie połączeń synaptycznych. Pojawiają się również zmiany dotyczące plastyczności mózgu, czyli zdolności neuronów do zmiany.
Żeby było jednak jasne: statystycznie są to zmiany bardzo niewielkie, które nie przeszkadzają nam w codziennym funkcjonowaniu. Obserwujemy je w bardzo wyrafinowanych technikach badawczych, które koncentrują się na konkretnych aspektach pamięci. W badaniach na zwierzętach obserwujemy je dzięki temu, że możemy dokładnie zbadać tkankę mózgową i zajrzeć głęboko w jej strukturę.
Czy świadomość, że mózg zaczyna się starzeć już w wieku 35 lat, może budzić lęk? Czy jest coś, na co osoby po 35. roku życia powinny zwracać uwagę, żeby te zmiany były jak najmniej odczuwalne?
Myślę, że nie warto tego demonizować, natomiast warto zwrócić uwagę na pojęcie tak zwanej rezerwy poznawczej, czyli koncepcji zakładającej, że każda i każdy z nas w trakcie rozwoju i egzystowania, nabywając nowe umiejętności, żyjąc w młodości intelektualnie intensywnie i aktywnie, buduje sobie w mózgu pewien potencjał. Jest on również naszym kapitałem na starość.
Na czym to polega?
To gromadzenie kapitału polega na jak największej, ale zdrowej stymulacji mózgu w młodości, poddawaniu go wyzwaniom, które sprzyjają chociażby rozwojowi nowych połączeń nerwowych, uwalnianiu czynników troficznych i innych czynników pozytywnie oddziałujących na komórki nerwowe. Oczywiście, jednocześnie należy dbać, żeby mózg był odpowiednio dotleniony i odżywiony. W momencie, w którym mózg zaczyna powoli tracić swoją plastyczność, a jego mechanizmy obronne zaczną się osłabiać w procesie starzenia, to zgromadzony kapitał pozwoli mu dłużej i skuteczniej walczyć z negatywnymi czynnikami, a zatem da szansę na dłuższe zachowanie sprawności intelektualnej.
Należy podkreślić, że to nie jest żadna gwarancja, ale możemy mówić o inwestycji w szansę na lepsze starzenie się. Dlatego warto przypomnieć, że utrzymując zdrowy styl życia dla całego organizmu, dbamy również o nasz mózg. Czynnikiem, który ma największy pozytywny wpływ na jego kondycję, jest umiarkowana aktywność fizyczna. Jest to najprawdopodobniej najlepiej udowodniona przeciwstarzeniowa strategia w dotychczasowych badaniach. Równie istotnym czynnikiem jest zdrowa dieta, bogata w mikro- i makroelementy, w nienasycone tłuszcze - czyli kwasy omega, w witaminy.
Wiemy również, że należy przeciwdziałać takim schorzeniom, jak otyłość, cukrzyca, miażdżyca. One bardzo negatywnie wpływają na pracę mózgu i los komórek nerwowych. Być może są to rzeczy bardzo oczywiste, ale warto je przypominać, bo jest to podstawowa strategia, która jest dostępna dla wszystkich.
Mówi pani o zdrowym stylu życia, aktywności fizycznej. A czy dobrostan psychiczny odgrywa tu jakąś rolę?
Oczywiście. Bardzo dobrze udokumentowany został negatywny wpływ stresu - szczególnie stresu przewlekłego - na mózg i przebieg starzenia się. Będące często wynikiem długotrwałego stresu choroby, takie jak na przykład depresja, nie tylko negatywnie wpływają na pracę mózgu i całego układu nerwowego, ale również nie pozwalają w pełni korzystać z życia. Stąd higiena psychiczna czy zachowywanie dobrostanu psychicznego są niezbędne do utrzymania jak najlepszej kondycji mózgu.
Depresja może być chorobą wynikającą bądź towarzyszącą starzeniu się. Może być związana z tym, że seniorzy przestają wychodzić z domu, ograniczają kontakty społeczne. To bardzo źle wpływa na pracę mózgu, ponieważ stanowi formę wycofania się z życia społecznego.
W kontekście negatywnego wpływu stresu na funkcjonowanie układu nerwowego mówimy również o tak zwanym zjawisku stresu oksydacyjnego, który powoduje nagromadzenie się wolnych rodników i przedłużający się stan zapalny, a który również ma negatywny wpływ na neurony i pracę układu nerwowego.
Bardzo długo funkcjonowało przekonanie, że u osób starzejących się - tych po 65. roku życia - następuje masowe wymieranie neuronów. Co na to współczesny stan wiedzy?
Faktycznie, ten pogląd zagnieździł się na długo w świadomości naukowców i naukowczyń. Wywodził się z badań, w których nie różnicowano osób starzejących się zdrowo i tych, u których występowały choroby neurodegeneracyjne. Są to choroby, u których podstaw leży bądź którym towarzyszy obumieranie komórek nerwowych. Wtedy rzeczywiście mamy do czynienia ze znaczącym ubytkiem liczby komórek nerwowych.
Teraz wiemy, że w niektórych strukturach mózgu dochodzi do spadku liczby neuronów. U zdrowo starzejącego się człowieka nie jest to jednak ubytek, którym należałoby się niepokoić, bo nie jest on przyczyną ewentualnego obniżenia naszych zdolności poznawczych.
Różne części mózgu funkcjonują w różny sposób, są mniej lub bardziej ważne dla jego funkcjonowania. Czy ważne obszary - z punktu widzenia działania mózgu - starzeją się w jakiś szczególny sposób?
Możemy mówić o tym, że są pewne obszary mózgu, które są bardziej podatne na proces starzenia się. Jednocześnie są to często bardzo istotne obszary z perspektywy codziennego funkcjonowania, jak na przykład kora czołowa, która odpowiada za planowanie i rozumowanie, oraz hipokamp odpowiedzialny za pamięć. Są to ważne struktury, szczególnie jeśli mówimy o funkcjonowaniu poznawczym.
Trzeba również jasno powiedzieć, że niezależnie od tego, jaki parametr starzenia się mózgu weźmiemy pod uwagę - czy to liczbę neuronów, liczbę i wielkość synaps, ilość uwalnianych neuroprzekaźników - to z pewnością znajdziemy taki obszar mózgu, gdzie zauważymy znaczną zmianę związaną z procesem starzenia się, ale wystarczy, że przeniesiemy uwagę na inny obszar, i w nim już takiej zmiany możemy nie stwierdzić. Dlatego badania starzenia układu nerwowego są trudne, wymagają też dużej uwagi i staranności.
W badaniach z udziałem ludzi, nawet jeśli zauważymy osłabienie jakiejś funkcji poznawczej związanej z wykonywaniem pewnych zadań, okazuje się, że przy próbie znormalizowania otrzymanych wyników ze względu na poziom wykształcenia osób badanych czy historię przebytych chorób możemy otrzymać zupełnie inne wyniki końcowe. Natomiast w badaniach z użyciem tkanek zwierzęcych, którym możemy się przyjrzeć bardzo dokładnie, może się okazać, że analizując poszczególne warstwy kory mózgowej, w jednej warstwie widzimy pewne zmiany, a w sąsiedniej warstwie - to jest kwestia kilkudziesięciu mikrometrów - ich nie ma. Oczywiście, to ma swoje biologiczne wytłumaczenie. Jednak zmierzam do tego, że zmiany wynikające ze starzenia się są różne, heterogenne i specyficzne, że trudno je uogólniać. Przez to każdy organizm może starzeć się nieco inaczej, choć u każdego następują podobne procesy. Trudno jest wskazać jeden wzorzec starzenia, który byłby typowy dla całego mózgu.
Wiemy, że mózg ciągle pozostaje najbardziej zagadkowym organem i jednocześnie stanowi nasz swoisty superkomputer. W jaki sposób on sam sobie radzi ze starzeniem?
Najpotężniejszą bronią, jaką posiada, jest zjawisko plastyczności. Rozumiemy ją jako zdolność do podlegania najróżniejszym zmianom i modyfikacjom - tu też pojawia się wiele perspektyw, z których możemy plastyczność mózgu opisywać. Najczęściej mówimy o zmianie wzorca aktywności mózgu, powstawaniu nowych połączeń pomiędzy neuronami czy modyfikacjach neurotransmisji, czyli procesu przekazywania informacji w postaci impulsów elektrycznych.
Przez długi czas panowało przekonanie, że to zjawisko dotyczy jedynie mózgu rozwijającego się. Dzisiaj - na szczęście dla nas wszystkich - wiemy, że mózg zachowuje zdolność plastyczności zarówno u dorosłych ludzi, jak i w wieku bardzo podeszłym. Jednak im starszy mózg, tym trudniej pobudzić go do zmian. Stąd tak ważne jest dbanie o aktywność intelektualną oraz odpowiednie dotlenienie i odżywienie mózgu.
W jaki sposób wyzwania intelektualne wpływają na plastyczność mózgu?
Wyzwania intelektualne stymulują plastyczność mózgu. W ten sposób to zjawisko ma szansę skompensować negatywne zmiany, które wraz z wiekiem pojawiają się w układzie nerwowym.
Z badań wynika, że starzenie się układu nerwowego polega głównie na osłabieniu połączeń synaptycznych i zmniejszeniu ich liczby. W tym aspekcie plastyczność polega na wzmocnieniu istniejących połączeń bądź wytworzeniu nowych tam, gdzie to jest potrzebne. Ważne jest to, że nowe połączenia synaptyczne nie tworzą się ot tak. Pojawiają się w odpowiedzi na nasze potrzeby: jeśli stawiamy przed naszym mózgiem wyzwania, to w odpowiedzi on robi wszystko, żeby im podołać.
A zatem czy mózg jest w stanie poradzić sobie z tym, że doszło do uszkodzenia jakiegoś jego obszaru?
Chociaż w dorosłym mózgu zachodzi zjawisko neurogenezy i powstaje pewna liczba nowych neuronów, to nie jest tak, że na miejsce zniszczonych, obumarłych neuronów nie pojawią się nowe i odbudują zniszczony obszar. Mózg może przyjąć różne strategie, żeby skompensować powstałe straty. W uszkodzonych obszarach na przykład mogą pojawić się nowe obwody neuronalne, które ominą uszkodzone tkanki bądź wzmocnione zostaną istniejące w tym miejscu połączenia. Obserwujemy również fakt, że inne nieuszkodzone obszary wspomagają funkcje tych uszkodzonych.
Uszkodzenia, choć na mniejszą skalę, dzieją się również w procesie starzenia: mikrourazy, stany zapalne, mikrowylewy. To się cały czas zdarza, a mózg stara się utrzymać efektywne i płynne działanie.
Czy badania mówią coś o tym, że gdy u osób po 65. roku życia mózg wykorzystuje te strategie, to są one w jakikolwiek sposób odczuwalne?
Jest wiele badań z zakresu wzmacniania plastyczności mózgu, na przykład starsze osoby stymuluje się za pomocą różnych łamigłówek, minigier, których celem jest ćwiczenie uwagi bądź pamięci. W kolejnym etapie badań widać, że te osoby sprawniej wykonują zadania. W przypadku uszkodzeń czy mikrourazów możemy obserwować tak zwaną plastyczność naprawczą, której efekty są najlepiej widoczne przy utracie albo zaburzeniu funkcji ruchowych.
W jaki sposób?
Posłużę się przykładem. Jeśli w wyniku udaru mózgu jakaś osoba ma problem ze sprawnością jednej ręki, to unieruchamia się zdrową rękę, tak aby skłonić tę osobę do wykonywania czynności ręką niesprawną. Chodzi o to, żeby wymuszoną aktywnością ruchową niesprawnej kończyny stymulować neurony do takiego działania, które pozwoli ją usprawnić. Podobnie jest w przypadku zaburzeń układu wzrokowego: zakrywa się zdrowe oko, żeby pobudzić pracę oka chorego. W ten sposób pobudza się odpowiednie obwody neuronalne, które wzmocnią pracę oka chorego. Oczywiście, choremu łatwiej byłoby nie używać uszkodzonego/niesprawnego narządu, ale tylko dzięki podjętemu wysiłkowi mamy szansę na poprawę.
W przypadku sprawności intelektualnej te efekty nie są już tak widoczne czy spektakularne. Często nie zwracamy uwagi na ewentualną poprawę sprawności intelektualnej: "szybciej skojarzę, to fajnie, ale nie zastanawiam się nad tym, czy dwa lata temu kojarzyłam gorzej". Natomiast ta stymulacja sprawności intelektualnej może przyczyniać się do spowolnienia rozwoju ewentualnych chorób neurodegeneracyjnych. Nie zawsze jesteśmy w stanie docenić to od razu, bo nie wiemy, jak byłoby, gdybyśmy tego nie robili. Badania natomiast jednoznacznie pokazują, że stymulacja intelektualna w każdym wieku się opłaca i tu trzeba po prostu zaufać nauce.
Czy jest jakaś zależność pomiędzy funkcjami poznawczymi a emocjami u osób starzejących się?
Nie jestem specjalistką w tym zakresie, natomiast są badania, mówiące o tym, że osoby starsze lepiej odbierają bodźce pozytywne niż negatywne. Najprawdopodobniej dzieje się tak w związku ze zmianami biochemicznymi, jakie zachodzą w strukturach związanych z postrzeganiem emocji: w jądrze migdałowatym czy w układzie limbicznym, a które w starszym wieku wzmacniają percepcję emocji pozytywnych, emocje negatywne zaś percepowane są mniej efektywnie.
To jest o tyle ciekawe, że bodźce negatywne zazwyczaj są znacznie skuteczniejsze w rozwoju funkcji poznawczych. W badaniach na zwierzętach widzimy, że te uczą się skuteczniej, gdy otrzymują bodziec negatywny. Dzieje się tak dlatego, że reakcja na bodźce negatywne jest istotniejsza z perspektywy ewolucyjnej, ponieważ takie bodźce mogą biologicznie oznaczać zagrożenie życia.
A dlaczego aktywność społeczna, utrzymywanie kontaktów międzyludzkich stanowią ważną część strategii, która pozytywnie wpływa na kondycję mózgu starzejącego się?
Aktywność społeczna jest bardzo istotna z wielu powodów. Najważniejszym z nich jest to, że kontakty międzyludzkie stymulują człowieka na wiele sposobów i w wielu aspektach. Grono znajomych, z którymi spędzamy wspólnie czas, stymuluje aktywność fizyczną, wprawia nas w dobry nastrój, dostarcza wyzwań intelektualnych. To wszystko bezwysiłkowo stymuluje mózg. Dodatkowo jest to źródło wielu pozytywnych emocji. Na przykład daje poczucie, że w procesie starzenia osoba nie jest sama. Gdy my mamy gorszy czas, znajomi będą motywować nas do działania i z wzajemnością. A zatem jest to takie koło wzajemnej pomocy, które działa bardzo pozytywnie i skutecznie, bo nie chcąc zawieść przyjaciół, podejmiemy działanie, nawet jeśli nie bardzo nam się chce.
Trwałe relacje międzyludzkie korzystnie wpływają na nasz mózg w każdym wieku. W okresie starzenia się natomiast w dużej mierze nie pozwalają człowiekowi na izolację czy wycofanie się z życia.
Czy możemy zatem stwierdzić, że mózg osoby samotnej starzeje się szybciej?
W dużej mierze jest to prawdziwy wniosek. Oczywiście, w teorii mogą istnieć osoby, które mimo rezygnacji z towarzystwa innych jednocześnie dostarczają sobie dużą ilość pozytywnych bodźców: są aktywne, nabywają nowe umiejętności, i tak dalej. Wydaje mi się jednak, że bardzo rzadko zdarzają się osoby, które nie potrzebują relacji z innymi ludźmi.
W początkowej fazie pandemii zamknięto nas wszystkich w domach. Było to ogromne wyzwanie, zwłaszcza dla osób starszych, które szczególnie narażone były na niebezpieczeństwo utraty życia. Czy lockdown - z perspektywy neurobiologicznej okres restrykcyjnej izolacji społecznej - wywołał duże spustoszenie w mózgach starzejących się?
Myślę, że pandemia znacząco wpłynęła na pracę mózgu wielu starszych osób. Nie chodzi tu tylko o kwestię osamotnienia, ale również długotrwały strach i stres związane z możliwością zachorowania, a w konsekwencji śmierci. Patrząc na ten aspekt pandemii, jej destrukcyjny wpływ widoczny jest nie tylko u osób starszych, ale również u młodych - o czym prawdopodobnie mówi się głośniej.
Wydaje mi się, że o ile osobom starszym łatwiej - być może - było się przystosować do niewychodzenia z domu, to stres i lęki, które negatywnie wpływały na ich układ nerwowy, były u nich bardziej nasilone. Tu szczególnie dotkniętą grupą byli ci seniorzy i seniorki, którzy nie mieli dostępu do internetu, więc ich kontakt ze światem był bardziej ograniczony.
Neurobiologia podkreśla złożony, osobniczy i heterogenny charakter procesu starzenia się mózgu, który bada się z najróżniejszych perspektyw. Czy wszystkie te procesy są nieodwracalne, czy być może neuronauka zna sposoby na ich spowalnianie bądź odwracanie?
Badacze podejmują najróżniejsze próby, żeby te procesy spowolnić bądź odwrócić ich efekt. Wykształciła się dziedzina badań, która zajmuje się senolitykami - substancjami, które mają wybiórczo eliminować starzejące się komórki. Pojawiają się też próby przeprogramowania komórek, czyli cofnięcia ich w rozwoju, żeby wyeliminować zmiany spowodowane starzeniem się. Niektóre z wyników z tych badań, prowadzonych na hodowlach komórkowych bądź u zwierząt, są bardzo obiecujące. Pokazano na przykład, że infuzja osocza krwi młodego zwierzęcia do starego powoduje odmłodzenie organizmu, w tym mózgu. Prowadzone są badania dążące do identyfikacji znajdujących się w młodej krwi czynników, które przynoszą taki efekt.
Zastosowanie wszystkich tych strategii u ludzi, a już szczególnie w ludzkim układzie nerwowym to jednak wciąż pieśń przyszłości. Za wcześnie, żeby móc prowadzić takie badania z udziałem człowieka. W przypadku mózgu będzie to szczególnie trudne, ponieważ nie tylko trzeba znaleźć właściwy związek, który będziemy podawać, ale jeszcze opracować sposób jego podania - tak żeby ta substancja zadziałała wyłącznie na wyselekcjonowane komórki i to dokładnie w taki sposób, jak byśmy chcieli. Trzeba pamiętać, że mózg jest chroniony przez tzw. barierę krew-mózg, która ogranicza przenikanie substancji do jego tkanki, a potem trzeba jeszcze ukierunkować daną substancję w konkretny obszar i do konkretnych komórek. Kolejnym krokiem byłyby testy bezpieczeństwa przy długofalowym podawaniu. Każda tego typu strategia musiałaby zakładać długofalowe stosowanie, bo komórki starzeją się cały czas.
Tutaj pojawia się cała seria pytań, chociażby o to, kiedy należałoby taką terapię odmładzającą mózg zacząć, w którym miejscu układu nerwowego zadziałać. Oczywiście naukowcy pracują nieustannie, żeby skuteczna walka ze starzeniem się układu nerwowego - i nie tylko - była możliwa, ale póki co najlepszą i najskuteczniejszą terapią przeciwstarzeniową dla mózgu jest jego stymulacja poprzez wyzwania intelektualne i kontakty społeczne, dbanie o jego dotlenienie poprzez aktywność fizyczną i odżywienie poprzez odpowiednią dietę.
W rozmowie przytoczony został cytat z: Monika Liguz-Lęcznar "Osłabienie sprawności poznawczej w starzeniu. Przyczyny i mechanizmy neurobiologiczne" w: "Gerontologia Polska 3/2014", Polskie Towarzystwo Gerontologiczne, 2015 r.
Autorka/Autor: Tomasz-Marcin Wrona / a
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock