W niedzielę w Rumunii odbyły się powtórzone wybory prezydenckie. Wygrał proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan, pokonując prawicowego radykała George Simiona. Przegrany początkowo nie chciał uznać porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje.
- Nicusor Dan zwycięzcą drugiej tury powtórzonych wyborów w Rumunii - wynika z niemal pełnych wyników z komisji wyborczych oraz wyników exit poll.
- Niedzielne wybory były powtórnym głosowaniem. W grudniu 2024 roku Sąd Konstytucyjny unieważnił poprzednie.
- W proces wyborczy w Rumunii ingeruje od wielu miesięcy Rosja.
W niedzielę w Rumunii odbyła się druga tura powtórzonych wyborów prezydenckich, w której o urząd prezydenta rywalizowali ze sobą George Simion i Nicusor Dan. Obaj kandydaci w kampanii wyborczej prezentowali się jako politycy spoza systemu, podważający dotychczasowe układy polityczne, zdominowane przez Partię Socjaldemokratyczną oraz Partię Narodowo-Liberalną.
Jak podał Reuters tuż po godzinie 20, według pierwszych wyników exit poll Dan zdobył 54,9 procent głosów, a Simion - 45,1 procent.
Z danych opublikowanych na stronie Stałego Urzędu Wyborczego (AEP) po zliczeniu 99,97 procent głosów, wynika natomiast, że Dan wygrał II turę powtórzonych wyborów z wynikiem 53,67 procent, pokonując Simiona, lidera radykalnie prawicowej AUR, który uzyskał poparcie 46,33 procent.
Głosowanie w Rumunii trwało od godziny 7 do 21 (godziny 6 do 20 w Polsce). Rumuni za granicą rozpoczęli głosowanie już w piątek.
Kandydaci reagują
Dan po opublikowaniu pierwszych wyników exit poll przekazał, że wybory dotyczyły społeczności ludzi, którzy chcą dialogu - nie nienawiści. Według niego rumuńskie społeczeństwo wykazało się imponującą siłą. Zapewnił również, że "będzie prezydentem wszystkich Rumunów".
- Nadchodzi trudny okres, konieczny do przywrócenia równowagi gospodarczej i położenia fundamentów pod zdrowe społeczeństwo. Proszę o nadzieję i cierpliwość - powiedział swoim zwolennikom.
Przemawiając po zakończeniu głosowania, Simion powiedział, że jego wybór był "jasny" i nie przyznał się do porażki. Oświadczył również - odwołując się do jego szacunków - że ma 400 tysięcy głosów więcej niż Dan.
Ostatecznie Simion uznał przegraną i pogratulował Danowi. "Nicusor Dan wygrał wybory, taka była wola narodu rumuńskiego" - oświadczył Simion w umieszczonym na Facebooku filmiku. "Czas kontynuować naszą walkę o sprawiedliwość, prawdę, naturalną rodzinę, wiarę chrześcijańską i wolność. Nadal będziemy ważną i znaczącą częścią rumuńskiego społeczeństwa" - dodał.
Powtórzone wybory w Rumunii
Obywatele Rumunii w niedzielę głosowali w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich. Głosowanie odbyło się po tym, jak w grudniu ubiegłego roku Sąd Konstytucyjny (SK) unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 roku. Przyczyną tej decyzji były zarzuty wobec jednego z kandydatów - Calina Georgescu, który zdobył wówczas pierwsze miejsce - o nadużycia w kampanii i złamanie zasad uczciwej konkurencji wyborczej, a także wsparcie ze strony "aktora zewnętrznego" (Rosji - red.).
W wypowiedziach wyborców spotkanych przed lokalami wyborczymi, niezależnie od politycznych sympatii, przewijało się poczucie zmęczenia obecną władzą, a najczęściej powtarzanym przez nich wyrazem była "zmiana". Frustracja dotyczy przede wszystkim niezadowalających zarobków oraz układów i znajomości, które utrudniają obywatelom dostęp do usług publicznych na wysokim poziomie.
Autorka/Autor: kgr/akw
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ROBERT GHEMENT