|

"Każdy chce mieć trochę frajdy". Co się dzieje z twoim autem, gdy zostawiasz je w warsztacie

Właściciel zostawił swoje auto w myjni. Tak wyglądało niedługo potem
Właściciel zostawił swoje auto w myjni. Tak wyglądało niedługo potem
Źródło: KPP Ostrzeszów
Miał umyć felgi, a rozbił auto warte blisko 200 tysięcy złotych na drzewie. Mechanik zamiast wymieniać olej, wyjechał na drogę, wpadł w poślizg i staranował inny samochód. Okoliczna "złota rączka" też testowała superszybki wóz - skończyło się tak, że wyrwany silnik wylądował na czyjejś posesji. Osoby z branży mówią, że skala "pożyczania" aut jest znacznie większa, niż może się wydawać. Sprawdzamy, czy i co można z tym zrobić.Artykuł dostępny w subskrypcji

Auta naprawiał w wolnym czasie. O 25-latku z gminy Wojcieszków pod Łukowem miejscowi mówią dzisiaj niewiele: - Szkoda chłopaka. Chciał sobie pojeździć, a teraz przez lata będzie się wygrzebywał z bagna. Każdy czasem robi coś głupiego, ale nie zawsze musi potem za to pokutować tak długo.

Czytaj także: