W Złotnikach koło Poznania w studni znaleziono ciało 60-latki. Prokuratura nie ma wątpliwości: śmierć kobiety nie była przypadkowa. - Sprawę zakwalifikowaliśmy jako zabójstwo - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Policjanci nie ujawniają, skąd otrzymali informację o ciele w studni. - Mogę tylko powiedzieć, że dzisiaj w Złotnikach odnaleziono zwłoki 60-letniej kobiety. Zatrzymaliśmy też 35-letniego mężczyznę - ucina Piotr Garstka z wielkopolskiej policji.
"Zatrzymany mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany"
Prokuratura ujawnia trochę więcej: kobietę na pewno pozbawiła życia inna osoba. - Sprawę zakwalifikowano jako zabójstwo. Ciało kobiety ma zostać poddane sekcji zwłok. Zatrzymany mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany w charakterze podejrzanego - informuje Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Śledczy nie chcą na razie zdradzać szczegółów prowadzonych czynności.
Sąsiedzi słyszeli krzyki
Ekipa TVN24 była na miejscu zbrodni. Mieszkańcy Złotnik twierdzą, że słyszeli, jak dwa dni temu słyszeli awanturę na posesji zmarłej 60-latki.
- Tej nocy były hałasy, przed północą i pierwszą. Kobieta chyba uciekała drogą, a wcześniej jej syn krzyczał i ją wyzywał. Wcześniej były podobne przypadki. On się awanturował, ona prosiła o pomoc. Syn pił i bił ją - mówi mieszkanka wsi.
- Kiedyś pobita trafiła do szpitala, potem zaczęła kuleć - potwierdza inna.
Autor: ww//ec / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24