Zaprosili go, pokazali film i wręczyli mandat

Wszystko nagrała fotopułapka
Wyrzucił śmieci w lesie. Wszystko nagrała fotopułapka (wideo z 29.03.2020)
Źródło: TVN 24

Poznańska straż miejska zaprosiła mężczyznę na "seans kinowy". "Bilet" kosztował go 500 złotych, bo pokazali mu nagranie, na którym widać, jak wyrzuca śmieci w lesie.

Wszystko działo się 21 czerwca. Kamera zarejestrowała ruch o godzinie 14:46. Wtedy do lasu wjechał terenowy samochód. Chwilę później z auta wychodzi mężczyzna. Otwiera bagażnik, wyciąga z niego worek i wyrzuca z boku polnej drogi. Po chwili wsiada za kierownicę, nawraca i odjeżdża.

Seans za 500 złotych

Fotopułapka nagrała wszystko idealnie, w jakości HD, do tego już po pierwszym ruchu do strażników wysłany został mms ze zdjęciem auta. Ci odczytali numery tablic rejestracyjnych i na podstawie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców ustalili dane właściciela pojazdu, a następnie wezwali go i zaprosili do obejrzenia filmu.

- Najpierw mieliśmy zbliżenie na samą rejestrację. Pan pewnie pomyślał, że został wezwany w sprawie drogowej. Po obejrzeniu filmu jego mina wyglądała już inaczej - mówi Robert Mielcarek z poznańskiej straży miejskiej.

Prawdopodobnie był to najdroższy film w jego życiu. - Koszt "biletu" był bardzo duży, bo 500 złotych - tyle wynosi mandat, jakim został ukarany - tłumaczy Mielcarek.

To najwyższa kwota mandatu, jakim mógł zostać ukarany. Dodatkowo mężczyzna musiał po sobie posprzątać. - Myślę, że będzie to nauczką dla niego i innych - wyjaśnia Mielcarek.

Śmieciarze na celowniku

Poznańscy strażnicy miejscy tylko przez pierwsze półrocze bieżącego roku usunęli 411 dzikich wysypisk śmieci. - Strażnicy Eko Patrolu wytypowali kilkanaście miejsc, w których najczęściej podrzucane są odpady. Miejsca te często są sprawdzane, a każde znalezione odpady skrupulatnie przeglądane w poszukiwaniu danych ewentualnych sprawców - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: