Uderzył w inne auto i uciekł, w wypadku zginęła 69-latka. Kierowca został zatrzymany półtorej godziny później. Okazało się, że to policjant, był wówczas pijany. Prokuratura Rejonowa w Kępnie skierowała do sądu akt oskarżenia.
Poinformował o tym rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler. Jak dodał, podejrzany usłyszał zarzuty, do których się nie przyznał i odmówił składania wyjaśnień.
- Są to: umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu, jazda z nadmierną prędkością, spowodowanie obrażeń ciała u pokrzywdzonej, co doprowadziło do jej śmierci, nieudzielenie pomocy i ucieczka z miejsca zdarzenia – wymienił prokurator Meler.
Biegli: 157 kilometrów na godzinę
Zdaniem prokuratury mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył samochodem marki BMW w tył jadącego przed nim fiata. Śmierć poniosła 69–letnia pasażerka auta.
Biegli ustalili, że 24-latek kierował pojazdem z niebezpieczną prędkością, ponieważ na liczniku miał 157 km/godz.
- Bezpośrednio przed wypadkiem mężczyzna był na poprawinach w restauracji, gdzie pił alkohol. Z uwagi na nieporozumienie z osobą towarzyszącą o godz. 20.20 opuścił lokal, wsiadł do samochodu i odjechał. Dziesięć minut później doszło do tragicznego zdarzenia – powiedział prokurator.
Alarm i poszukiwania
Komendant kępińskiej policji ogłosił alarm dla całej jednostki, ponieważ kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Ustalono, że poszukiwany to policjant. Wiadomo było, że jest mieszkańcem powiatu ostrzeszowskiego i służy w jednostce we Wrocławiu.
Zatrzymano go tego samego dnia, o godzinie 22. Badanie alkomatem wykazało, że miał wtedy 1,9 promila alkoholu w organizmie..
Mężczyzna stracił już pracę w policji. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Źródło: PAP,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVn24 Poznań/ Aleksander Przybylski