Było źle, jest jeszcze gorzej. Problemy z dostępnością morfiny występują od wakacji, ale - jak podkreślają lekarze i farmaceuci - jeszcze nigdy nie był tak dotkliwy i długotrwały. - Pacjenci pozostają bez zabezpieczenia lekowego do kontroli bólu - alarmuje kierowniczka jednej z poznańskich aptek.
Lekarze i farmaceuci podkreślają, że problem jest duży i wymaga natychmiastowych działań. Morfiny potrzebuje około kilkadziesiąt tysięcy osób. To m.in. pacjenci z nowotworami, po zabiegach operacyjnych, z dusznościami, z problemami neurologicznymi.
Kierowniczka apteki: ten problem nasila się
Brakuje przede wszystkim preparatów podawanych doustnie. - Na tą chwilę nie mamy żadnych przewidywanych dat dostawy morfiny. Informacje, które uzyskaliśmy pierwotnie były takie, że preparaty miały się pojawić w październiku, ale żadna dostawa nie wjechała do aptek. Ten problem nasila się i pacjenci pozostają bez zabezpieczenia lekowego do kontroli bólu. Apteki na bieżąco zgłaszają brakujące preparaty, ten komunikat jest wysyłany do organów nadzorujących obrót lekami - podkreśla Sylwia Kotecka, kierowniczka jeden z aptek w Poznaniu.
Jak przyznaje, problem z dostępnością morfiny pojawiał się już wcześniej, ale nigdy nie był tak dotkliwy i długotrwały.
Alternatywą jest użycie roztworu z morfiny, ale jego podawanie nie jest proste i może sprawiać problemy pacjentom w samodzielnym przyjmowaniu.
"Morfina jest lekiem pierwszej linii"
Problem z dostępnością morfiny pojawił się w wakacje, ale nasilił się teraz, jesienią. - Problem pojawił się z morfiną w dwóch postaciach: jeden to tabletki o szybkim, w zasadzie natychmiastowym uwalnianiu (…), drugi to produkt o kontrolowanym uwalnianiu. To były podstawowe leki, morfina jest lekiem pierwszej linii w leczeniu bólu o silnym natężeniu - tłumaczy prof. dr hab. Wojciech Leppert, Krajowy Konsultant Pielęgniarstwa i Opieki Paliatywnej.
Jak dodaje, zamienniki są, ale się kończą. - Ważne, żebyśmy mieli zabezpieczenie - podkreśla prof. Leppert.
Ministerstwo Zdrowia na pytania redakcji TVN24 o dostępność morfiny odpowiada, że problem nie wynika z winy resortu. Przyczyną wstrzymania leków na polski rynek mają być problemy związane z terminami produkcyjnymi, które zmieniły się w związku z sytuacją na świecie, ale także problemy ze zmianami legislacyjnymi, problemy związane z brexitem, a także - jak twierdzi ministerstwo - problem rotacji personelu, związany z COVID-19.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock