Poznańska uczelnia pomoże w walce z koronawirusem. Już badają próbki

Laboratorium pracuje od piątku
Koronawirus w Poznaniu: Ruszyło laboratorium Uniwersytetu Medycznego
Źródło: TVN 24

Tysiąc testów na koronawirusa tygodniowo jest w stanie przeprowadzić Uniwersytet Medyczny w Poznaniu. Badanie próbek w nowym laboratorium ruszyło w piątek.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO >>>

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE. RAPORT TVN24.PL >>>

- Na spotkaniu z wojewodą usłyszeliśmy, że "wąskim gardłem" będą oznaczenia testów na obecność koronawirusa. Wtedy wpadliśmy na pomysł, że mamy sprzęt, którego możliwości dziesięciokrotnie przekraczają możliwości sanepidu. Zaproponowaliśmy, że jesteśmy w stanie stworzyć uczelniane laboratorium, w którym zgromadzimy cały sprzęt naukowy, który nadaje się do tych oznaczeń - mówi prof. dr hab. Andrzej Tykarski, rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

ILE TESTÓW WYKONUJE SIĘ W POLSCE A ILE ZAGRANICĄ?

Przygotowania do przeprowadzania badań próbek osób podejrzanych o zarażenie koronawirusem na Uniwersytecie Medycznym ruszyły tydzień temu. W czwartek porozumienie m.in. z wielkopolską Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w sprawie sfinansowania badań. W piątek uniwersytet otrzymał pierwsze 50 zestawów do oznaczeń próbek. Na razie uczelnia ma być zabezpieczona do przeprowadzenia 300 badań do poniedziałku.

- Mamy porozumienie z wojewodą wielkopolskim – finansowanie badań ma być prowadzone z poziomu rządu – zapowiedział rektor uczelni.

Testów więcej niż dotychczas

Uczelnia, jak twierdzi, jest w stanie przeprowadzić tysiąc testów tygodniowo. - Jest to liczba przekraczająca wszystkie dotychczasowe możliwości Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu i uruchomionego w szpitalu zakaźnym punktu – zaznacza prof. Tykarski.

Koszt jednego badania wynosi 400 zł. - Wiem, że wojewoda ma zabezpieczone 300 tysięcy złotych na pierwsze próbki. Gdybyśmy mieli pracować pełną parą, to koszt miesięczny funkcjonowania laboratorium wyniesie aż 1,6 miliona złotych. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać od strony praktycznej. Na razie mamy podpisaną wiążącą umowę z wielkopolską Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną – powiedział rektor.

Próbki będzie analizować kadra, która do tej pory naukowo zajmowała się badaniami nad wirusami. - To 20-30 osób, ze względu na to, że w razie potrzeby jesteśmy w stanie uruchomić trzy zmiany – zaznaczył.

- Szacujemy, że analiza będzie trwała około 5 godzin - mówi prof. Małgorzata Kotwicka z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu

Według danych Ministerstwa Zdrowia, liczba zakażonych koronawirusem w Polsce przekroczyła w piątek 400 osób. Sześć z nich zmarło.

"KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA

FC/i

Czytaj także: