Wielkopolski Urząd Wojewódzki przejmie budynek po dawnym konsulacie Rosji w Poznaniu. Służyć ma obsłudze spraw obywatelskich, w tym spraw cudzoziemców, z których większość stanowią obywatelki i obywatele Ukrainy.
Po wyprowadzce Rosjan z budynku przy ulicy Bukowskiej 53A w Poznaniu pojawiła się możliwość, że nadal służyć będzie jako konsulat, ale Ukrainy.
O takiej możliwości poinformował 16 listopada podczas spotkania z mieszkańcami Rokietnicy (woj. wielkopolskie) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Powiedział wtedy, że jeśli Ukraina złoży wniosek o wykorzystanie nieruchomości w Poznaniu opuszczonych przez Rosję i otwarcie własnego urzędu konsularnego w tym mieście, to rząd podejdzie do takiej prośby "z najwyższą sympatią".
Wyrazili zainteresowanie, ale na tym się skończyło
Ambasada Ukrainy trzy dni później skierowała do MSZ notę, w której wyraziła zainteresowanie budynkiem. Jak się okazało, na tym jednak poprzestała.
"W związku z tym, że strona ukraińska obecnie nie posiada zawodowego urzędu konsularnego w Poznaniu, na potrzeby którego mogłaby być udostępniona nieruchomość, w pierwszej kolejności Ukraina musiałaby wystąpić o zgodę na jego utworzenie – taki wniosek nie został jednak złożony" - poinformował TVN24 Departament Informacji MSZ.
W związku z tym zdecydowano o przekazaniu budynku Wielkopolskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu. O decyzji poinformowano już stronę ukraińską.
Budynek przekazany zostanie "na realizację celów statutowych WUW". Służyć będzie obsłudze spraw obywatelskich, w tym spraw cudzoziemców, z których - jak podkreśla ministerstwo - przeważającą większość stanowią obywatelki i obywatele Ukrainy.
MSZ zapewnia, że jeśli ukraińska strona będzie chciała utworzyć w Poznaniu konsulat, "wniosek ten zostanie bezzwłocznie i życzliwie rozpatrzony". Ambasada Ukrainy może też liczyć na wsparcie w poszukiwaniu innej nieruchomości, która mogłaby zostać przeznaczona na siedzibę urzędu. "Taki wniosek jednak do dziś nie wpłynął" - przekazał Departament Informacji MSZ.
Konsulat działał tu od 1960 r.
Willę przy ulicy Bukowskiej 53A Rosjanie zajmowali od 1960 roku. Najpierw znajdował się tu konsulat Związku Radzieckiego, potem Rosji. Przeciętny Kowalski nie miał tu wstępu. Budynek był strzeżony.
22 października decyzję o likwidacji konsulatu podjął minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Argumentował, że Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie i wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi, w tym przeciwko Polsce. Dodał, że jako minister spraw zagranicznych dysponuje informacjami, iż za próbami dywersji w Polsce i w krajach sojuszniczych stoi Rosja.
Rosjanie mieli czas do 30 listopada na opuszczenie nieruchomości. Oddali ją kilka dni wcześniej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24