Policjanci z Poznania poszukują kobiety, która może mieć związek ze sprawą zakopania psa żywcem. Czworonoga udało się wyciągnąć, ale musiał zostać uśpiony. Jak informują funkcjonariusze, kilka dni wcześniej w okolicy widziano około 18-letnią kobietę, która tego samego psa prowadziła na smyczy. - Wszystkich, którzy wiedzą, kim jest ta osoba, lub mają jakiekolwiek informacje na ten temat, prosimy o kontakt - apelują policjanci.
Do zdarzenia doszło 15 lipca. To wtedy jeden ze spacerowiczów zauważył - na terenach zielonych przy ulicy Franowo - częściowo zakopanego w ziemi psa i powiadomił o sprawie służby. - Zwierzę musiało zostać uśpione, a policjanci poszukują jego właściciela - przekazała teraz mł. asp. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Funkcjonariusze opublikowali zdjęcie czworonoga.
Policja: ma około 18 lat, 160 cm wzrostu, kilka dni wcześniej widziano ją z psem
- Ze zgromadzonego przez śledczych materiału wynika, że związek z tą sprawą może mieć młoda kobieta w wieku około 18 lat, która ma 160 centymetrów wzrostu, jest szczupłej budowy ciała i ma długie, proste blond włosy z grzywką na czole - opisała policjantka. I dodała, że kilka dni wcześniej kobieta była widziana w tym rejonie "trzymając psa na smyczy".
Mróz zaapelowała: - Wszystkich, którzy wiedzą, kim jest ta osoba, lub mają jakiekolwiek informacje na ten temat, prosimy o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji Poznań-Nowe Miasto pod numerem telefonu 47 77 123 26 lub 47 77 123 11/12.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań