Mimo starań lekarzy zmarła 38-letnia pacjentka poznańskiego szpitala zakażona koronawirusem. Kobieta była w ciąży. Kilkanaście dni po tym, jak została podłączona pod ECMO, podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Noworodek przebywa na intensywnej terapii.
Nie żyje 38-latka, która będąc w ciąży, zachorowała na COVID-19. Przyczyną śmierci matki była niewydolność wielonarządowa spowodowana zakażeniem koronawirusem.
Kobieta trafiła do Szpitala Klinicznego imienia Heliodora Święcickiego w Poznaniu na początku grudnia. Jej stan określano jako krytyczny. Pacjentka została przetransportowana z placówki w Pleszewie. Jednak zanim to się stało, trzeba była podłączyć ją do systemu ECMO.
- Nasz zespół pojechał po pacjentkę specjalnym ambulansem. (...) Chora miała 90 procent płuc zajętych. Desaturowała się głęboko, w związku z tym możliwość jej przewiezienia w trybie konwencjonalnym nie była możliwa - relacjonuje profesor Krzysztof Kusza, kierownik Kliniki Anestezjologii, Intensywnej Terapii i Leczenia Bólu Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego.
Na oddziale intensywnej terapii, na który trafiła 38-latka, przebywają tylko niezaszczepieni pacjenci.
Matki nie udało się uratować, dziecko żyje
Zespół lekarzy przez cały czas uważnie obserwował stan pacjentki. - Przez pierwsze 10 dni była możliwość utrzymywania tej ciąży. W jedenastej albo dwunastej dobie pobytu konsultant podczas badania USG stwierdził, że te przepływy łożyskowe są już zaburzone. W związku z tym zdecydowano się na sali operacyjnej rozwiązać ciążę cięciem cesarskim. (...) Było to trudne logistycznie przedsięwzięcie - mówi profesor Kusza.
Zabieg przeprowadzono w szóstym miesiącu ciąży. O pomoc poproszono specjalistów z Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. - Dziecko jest wentylowane. Jego stan określamy jako ciężki, ale stabilny. Myślę, że można stwierdzić, iż stan dziecka nie odbiega jakoś znacząco od kondycji innych noworodków urodzonych w tym tygodniu ciąży. Noworodki przedwcześnie urodzone mają różnego rodzaju komplikacje, które wpływają potencjalnie na ich rozwój - tłumaczy dr n. med. Łukasz Karpiński z oddziału izolacji noworodków w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym w Poznaniu.
Doktor Karpiński zwrócił również uwagę, że w czwartej fali wzrosła liczba dzieci, które musiały się urodzić wcześniej, bo ciąża musiała być zakończona z uwagi na stan matki. - To nie jest jakaś duża ilość, ale w poprzednich falach z czymś takim nie mieliśmy do czynienia - dodaje Karpiński.
Zalecenia dla kobiet w ciąży: szczepcie się
Szczepienia kobiet ciężarnych i badania w związku z COVID-19 rekomenduje Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników. Popiera je także konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii. Przeciwciała przechodzą przez łożysko do dziecka. Szczepionka chroni przed ciężkim przebiegiem COVID-19, na który ciężarne narażone są bardziej niż osoby z tej samej grupy wiekowej niebędące w ciąży. - W przypadku ciężkich postaci choroby jest większe ryzyko użycia respiratora, ECMO, jak również większe ryzyko zgonu w tych najcięższych postaciach - mówił TVN24 konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii prof. Mirosław Wielgoś.
Podobne rekomendacje wydano między innymi w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Szczepienia przeciwko COVID-19 są zalecane przez brytyjskie towarzystwo położników i ginekologów i organizacje położnych. Do szczepień, od sierpnia 2021 roku, namawia także amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC).
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: FB - Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego