Śledczy nie mają wątpliwości: to były dwa okrutne zabójstwa. Ofiarami były seniorki, obie bezskutecznie próbowały się bronić. Gdy dekadę temu w Poznaniu doszło do tych zbrodni, nie udało się wykryć sprawcy. Po latach sprawą zainteresowało się Archiwum X.
Prokuratura i funkcjonariusze z Archiwum X wrócili do sprawy dwóch niewyjaśnionych morderstw z 2012 i 2013 roku. Do obu zbrodni doszło w Poznaniu. Według śledczych stoi za nimi ta sama osoba.
Zginęły dwie seniorki
Do pierwszego morderstwa doszło w czerwcu 2012 roku. Ofiara to mieszkanka osiedla Wichrowe Wzgórze. Ciało 81-latki znaleźli jej krewni.
- Kobieta mieszkała w wieżowcu na czternastym piętrze. Jej mieszkanie było zamknięte, nie nosiło śladów plądrowania. Pokrzywdzona miała na ciele liczne rany kłute klatki piersiowej, pleców i szyi. Z jej mieszkania zginęło tysiąc złotych oraz biżuteria – poinformował Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Wiosną 2013 roku w piwnicy jednego domów przy ul. Nałęczowskiej znaleziono ciało 82-latki. Kobieta była właścicielką tej posesji.
– Funkcjonariusze zostali wezwani do zgłoszonego włamania. To oni ujawnili zwłoki 82-letniej kobiety. Drzwi jej domu były otwarte, a w pokojach widoczne były ślady splądrowania. Pokrzywdzona miała liczne rany głowy i klatki piersiowej. Również w tym wypadku z mieszkania zabrano złote precjoza i gotówkę – przekazał Wawrzyniak.
CZYTAJ TEŻ: Powiedział, że matka miała do niego pretensje o nadużywanie alkoholu. Dlatego ją zabił
"Napastnik działał wobec nich wyjątkowo okrutnie"
Jak ustalili wówczas śledczy, obie seniorki, nie spodziewając się ataku ze strony znanej im osoby, zostały przez nią napadnięte od tyłu i brutalnie zamordowane. Kobiety broniły się, na co wskazywały rany o charakterze obronnym.
- Napastnik działał wobec nich wyjątkowo okrutnie, zadając ciosy nawet wtedy, gdy leżały powalone przez niego na ziemi. Obie kobiety zmarły śmiercią nagłą i gwałtowną z powodu wstrząsu krwotocznego wywołanego rozległymi obrażeniami ciała - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Mimo że śledczy zabezpieczyli w miejscach zbrodni liczne ślady i dowody, w żadnej z tych spraw nie udało wykryć sprawcy przestępstwa. Kilka miesięcy temu do tych niewyjaśnionych spraw wrócili śledczy z Poznania.
- Funkcjonariusze zajmujący się analizą tych spraw przeprowadzili weryfikację śladów zabezpieczonych na miejscach zbrodni. Otrzymali wskazówki, że związek z zabójstwami może mieć 54-letnia kobieta, mieszkanka Suchego Lasu. Informacje te przekazali prokuratorom z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu - powiedział mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
- Dostęp do nowych technologii kryminalistycznych, ale przede wszystkim determinacja funkcjonariuszy i prokuratora prowadzących śledztwo skutkowały zatrzymaniem w ubiegłym tygodniu Małgorzaty R. - przekazał Wawrzyniak.
CZYTAJ TEŻ: Znaleźli ciało kobiety, pilnie szukają świadków. Sprawa ma "charakter kryminalny"
Usłyszała zarzuty nie przyznaje się do zarzucanych czynów
Jak podaje prokuratura, 54-letnia Małgorzata R. znała obie ofiary, co sprawiło, że udało się ją powiązać z tymi sprawami. Podejrzana miała zostawić na miejscu zbrodni swoje ślady biologiczne. I jak zwracają uwagę śledczy - w obu przypadkach był ten sam modus operandi.
- Zaatakowała podczas spotkania towarzyskiego i wykorzystując zaufanie pokrzywdzonych, a także ich wiek, stan zdrowia i nieporadność oraz drobną budowę ciała. Dokonując zbrodni, posłużyła się w pierwszym wypadku nożem, a w drugim młotkiem i siekierą, zadając ofiarom kilkadziesiąt ciosów - tłumaczy Wawrzyniak.
CZYTAJ TEŻ: "Pismem dziecka podpisał zeznania". Siedzi od 13 lat
Wiadomo, że 54-latka usłyszała już "zarzut podwójnego zabójstwa popełnionego ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". Ponadto zarzucono jej kradzież mienia pokrzywdzonych osób. Prokurator Łukasz Wawrzyniak wskazał, że podejrzana nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Prokuratura wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do niego. To oznacza, że 54-latka najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami.
Za zabójstwo grozi kara dożywotniego więzienia.
Autorka/Autor: aa/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań