Pożar składowiska w Przylepie. Podsumowanie działań służb

Źródło:
PAP, TVN24
Prezydent Zielonej Góry: to, co się wydarzyło to jest katastrofa
Prezydent Zielonej Góry: to, co się wydarzyło to jest katastrofaTVN24
wideo 2/13
Prezydent Zielonej Góry: to, co się wydarzyło to jest katastrofaTVN24

Służby podsumowały działania po pożarze składowiska odpadów w zielonogórskim Przylepie. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki powiedział, że choć doszło do skażenia terenu, to normy nie zostały przekroczone tak, by zagrażało to życiu i zdrowiu. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska podkreślał, że jakość powietrza była badana na bieżąco, a na próbki pobrane z wody i gleby trzeba poczekać jeszcze kilka dni. Na miejscu wciąż jest kilka zastępów strażackich.

Od soboty do niedzielnego wieczora z pożarem hali w Przylepie, w której składowane były niebezpieczne chemikalia, walczyło kilkuset strażaków.

Na poniedziałkowej konferencji po sztabie kryzysowym podsumowano działania służb.

Czytaj też: Spięcie na konferencji. Prezydent Zielonej Góry przerwał wypowiedź marszałek, później przeprosił

Prezydent Zielonej Góry: to, co się wydarzyło to jest katastrofa

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki powiedział, że choć doszło do skażenia terenu, to normy nie zostały przekroczone tak, by zagrażało to życiu i zdrowiu. Zapewnił, że w każdej chwili można było przeprowadzić ewakuację, ale nie było takiej potrzeby. - Podjęliśmy decyzję o przygotowaniu wariantu ewakuacji mieszkańców, autobusy były w dyspozycji, placówki czekały. W tym momencie robiliśmy badania powietrza. Okazało się, że normy nie zagrażają zdrowiu i życiu - tak prezydent Zielonej Góry relacjonował działania w związku z sytuacją kryzysową związaną z pożarem hali w Przylepie. - To nie oznacza, że nie doszło do skażenia. Dobrze o tym wiemy, że to miało miejsce. Ale te normy, które nakazywałyby rozpoczęcie ewakuacji nie zostały przekroczone - podkreślał samorządowiec. I dodał: - To, co się wydarzyło to jest katastrofa.

Prezydent Zielonej Góry o rekultywacji składowiska odpadów
Prezydent Zielonej Góry o rekultywacji składowiska odpadówTVN24

Kubicki tłumaczył, że zakłady w Przylepie szczęśliwie nie są podłączone do miejskiej kanalizacji deszczowej i sanitarnej. - Gdyby wody się do niej dostały, mogłoby dojść do sytuacji niebezpiecznej - przyznał. Z jego relacji wynika, że ścieki z terenu zakładu są wypompowywane, badane i wywożone. - Kanalizacja deszczowa miała odprowadzenie do zewnętrznych zbiorników, tam jest woda skażona - powiedział prezydent. Jeden z tych zbiorników - według jego relacji - był nielegalnie podłączony do cieku, ale został przez służby natychmiast odłączony. - Ta skażona woda zostanie wywieziona na składowisko odpadów niebezpiecznych - powiedział Kubicki. Dodał, że prawdopodobnie doszło do skażenia gleby, będzie ona badana, podobnie jak pobliskie ujęcia wody, przez sanepid.

Kubicki był też pytany o to, co dalej ze składowiskiem. Zaznaczył, że proces utylizacji tego miejsca "miał być rozpoczęty". Teraz jednak nie będzie chodziło o utylizację, a raczej - jak wskazał - rekultywację. - Ten proces będzie wymagał teraz troszkę innego podejścia - stwierdził prezydent Zielonej Góry.

Samorządowiec zapowiedział też, że wszystkie dokumenty związane ze sprawą składowiska zostaną przedstawione. - Wszystkie dokumenty pokażemy, nie będziemy uciekali od tego, od odpowiedzialności - podkreślił.

WIOŚ czeka na wyniki badań prób wody i gleby

Wyniki badań prób wody i gleby będą jeszcze w tym tygodniu, bo to jest procedura laboratoryjna. Natomiast pomiary jakości powietrza są prowadzone na bieżąco przy pomocy automatycznej stacji - powiedział w poniedziałek lubuski wojewódzki inspektor ochrony środowiska Mirosław Ganecki.

Zaznaczył, że teren, który został skażony - mówił o gruntach w pobliżu spalonego składowiska odpadów - będzie musiał podlegać remediacji (działania zmierzające do usunięcia lub zmniejszenia ilości zanieczyszczeń powierzchni ziemi). - Na dzień dzisiejszy należy się skupić na oczyszczeniu terenu. To nie jest nasze zadanie, ale będziemy również tę sprawę pilotowali - dodał.

Jak podkreślał, w trakcie pożaru służby prowadziły ciągły pomiar i pobór próbek powietrza "w kilku punktach wytypowanych na trasie chmury dymu".

Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska o pomiarach
Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska o pomiarachTVN24

Wojewoda podsumowuje działania służb

Wojewoda lubuski zapewnił, że działania zostały podjęte w sobotę tuż po otrzymaniu informacji o pożarze przed godziną 16. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki zwołał wówczas posiedzenie sztabu miejskiego w Zielonej Górze. Natomiast wojewoda zwołał posiedzenie wojewódzkiego sztabu zarzadzania kryzysowego, na którym ze wszystkimi służbami analizowano sytuację.

- Wystąpiłem też do ministra obrony narodowej o wsparcie tych działań poprzez żołnierzy wojsk obrony terytorialnej, poprzez centralne siły do badań chemicznych wojska polskiego, bardzo profesjonalne z doskonałym sprzętem. Te badania chemiczne były dla nas najbardziej istotne i ważne - powiedział Władysław Dajczak.

Pożar w PrzylepieTVN24

Zaznaczył, że badania od pierwszego momentu prowadziła też PSP wspomagana jednostkami z sąsiednich województw. Prowadził je też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. - Te wyniki były dla nas najistotniejsze, ponieważ one wskazywały na to, czy istnieje zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców - mówił wojewoda.

Wojewoda lubuski po pożarze składowiska odpadów
Wojewoda lubuski po pożarze składowiska odpadów TVN24

Zapewnił również, że prezydent Zielonej Góry podjął akcję przygotowania sił i środków oraz miejsc do ewentualnej ewakuacji mieszkańców, gdyby te badania pokazały, że taka konieczność istnieje. Dodał, że były to miejsca dla 2,5 tys. ludzi.

Wojewoda lubuski podziękował też wszystkim, którzy brali udział w tym, aby przypadek niebezpiecznego pożaru zakończył się jak najszybciej i bezpiecznie dla mieszkańców

Pożar składowiska odpadówKontakt 24/Dawid

Czytaj też: Zapewniali o bezpieczeństwie. "Sami siedzą w maskach i mówią, że nie ma żadnego zagrożenia, to budzi emocje"

Strażacy wciąż na miejscu

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej szef lubuskiej PSP poinformował, że w niedzielę około godz. 20.20 strażacy zakończyli gaszenie pożaru magazynu w Przylepie.

- Sumarycznie w działaniach wzięło udział ponad 370 strażaków, w tym 160 Państwowej Straży Pożarnej i ochotnicy. Na miejscu działań był zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, który przez całą noc kierował działaniami. (...) około godziny 7 (w niedzielę - red.) mogliśmy stwierdzić, że pożar został opanowany. Od tego momentu trwały działania dogaszające - relacjonował nadbryg. Patryk Maruszak. I dodawał: - Na żadnym etapie nie stwierdziliśmy zagrożenia, które skierowane byłoby do ratowników na miejscu działań, a także miejscowej ludności.

Zapewnił, że strażacy wciąż są na miejscu i zabezpieczają teren. - Strażacy w sile trzech zastępów cały czas znajdują się na miejscu zdarzenia - przekazał Maruszak. Zaznaczył, że wciąż jest weryfikowane, czy teren jest bezpieczny. - Skupiamy się na tym, żeby przedstawiciele firm sąsiadujących z tym obiektem mogli wrócić jak najszybciej do swoich prac (...) Prowadzimy monitoring na poziomie zero, ale także na dachach tych obiektów - powiedział szef lubuskiej PSP.

Straż pożarna o akcji w Zielonej Górze
Straż pożarna o akcji w Zielonej GórzeTVN24

Jak podkreślał, w momencie, kiedy będzie możliwy powrót tych przedsiębiorców do swoich prac, to zabezpieczony teren zostanie przekazany właścicielowi i będzie można zajmować się rekultywacją itd. - Jest właściciel terenu. Utrzymujemy z tą osobą kontakt - powiedział Maruszak. Wskazał, że obecnie - ponieważ teren jest zabetonowany wszędzie tam, gdzie pojawiają się informacje, że może występować wyciek skażonej wody popożarowej - służby natychmiast reagują. - Działamy w ten sposób, aby związać i zneutralizować te substancje - podkreślił szef lubuskiej PSP.

Dodał też, że "mieszkańcy Przylepu mogą czuć się bezpieczni, mogą korzystać z terenów zewnętrznych, w powietrzu w naszych badaniach nie potwierdzamy substancji niebezpiecznych".

Czytaj też: Pożar składowiska odpadów w Przylepie. Szymon Hołownia: cała Polska to tykająca bomba

Prokuratorskie postępowanie

W poniedziałek rano rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz powiedziała PAP, że w sprawie pożaru "prowadzone jest postępowanie sprawdzające, niemal od momentu pierwszych informacji (o zdarzeniu), zabezpieczane są materiały".

- W związku z tym, że na miejscu jest zagrożenie dla życia i zdrowia prokuratora, który prowadziłby oględziny, czynności nie zostały tam jeszcze przeprowadzone - powiedziała Antonowicz.

Dodała, że najprawdopodobniej w poniedziałek po południu zostaną podjęte decyzje, co do dopuszczenia śledczych na miejsce pożaru.

- Wstępnie, w godzinach popołudniowych być może, ekipa śledcza będzie dopuszczona do tego miejsca - podkreśliła.

Autorka/Autor:pk/tam

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości
Justyna, według sądu, "wtargnęła na jezdnię", ale to kierowca, który ją zabił, ma iść do więzienia

Justyna, według sądu, "wtargnęła na jezdnię", ale to kierowca, który ją zabił, ma iść do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W związku z brakiem wymaganej liczby posłów w parlamencie nie doszło do debaty nad wnioskiem o odwołanie rządu premiera Słowacji Roberta Ficy. Mimo to opozycja domaga się przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Opozycja domaga się przedterminowych wyborów

Opozycja domaga się przedterminowych wyborów

Źródło:
PAP

Do końca stycznia popularne platformy, takie jak Vinted, OLX czy Allegro mają obowiązek przesłać do fiskusa raporty o internetowej sprzedaży użytkowników. Ważne co i ile sprzedajemy, od tego zależy, czy urząd skarbowy zainteresuje się naszymi transakcjami. Nie powinni się martwić ci, którzy pozbywają się prywatnych rzeczy - pisze w środowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Fiskus dowie się o transakcjach w internecie. Popularne platformy składają raporty

Fiskus dowie się o transakcjach w internecie. Popularne platformy składają raporty

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Łomży poinformowała o zatrzymaniu Polaka, który miał spowodować śmiertelny wypadek w Stanach Zjednoczonych. 44-letni mężczyzna trafił do aresztu, będzie tam oczekiwał na nadesłanie wniosku o ekstradycję do USA.

Poszukiwany czerwoną notą za spowodowanie wypadku w USA. Polak wpadł na Podlasiu

Poszukiwany czerwoną notą za spowodowanie wypadku w USA. Polak wpadł na Podlasiu

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu pytana o deportacje wskazała, że podlegają im wszyscy, którzy przebywają w USA nielegalnie, również osoby, które pozostały w kraju po wygaśnięciu wizy. Według danych Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, w tej kategorii jest 70 tysięcy Polaków.

Biały Dom: deportacji podlegają wszyscy, którzy przebywają w USA nielegalnie

Biały Dom: deportacji podlegają wszyscy, którzy przebywają w USA nielegalnie

Źródło:
PAP

Po interwencji polskiej ambasady w Madrycie hiszpańska państwowa agencja prasowa EFE poprawiła poniedziałkową depeszę, w której użyła określenia "polski obóz Auschwitz". Polska placówka interweniowała też w sprawie publikacji portalu Vozpopuli i popularnego portalu 20minutos.es.

Hiszpańska agencja pisała o "polskim obozie Auschwitz". Interwencja ambasady

Hiszpańska agencja pisała o "polskim obozie Auschwitz". Interwencja ambasady

Źródło:
PAP

Premier Serbii Milosz Vuczević podał się do dymisji. W mieście Goma na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga trwają zacięte walki z rebeliantami z Ruchu M23. Z kolei na międzynarodowym lotnisku Gimhae w Busanie w Korei Południowej doszło do pożaru samolotu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 29 stycznia.

Premier Serbii zrezygnował, chaos w Kongo, pożar samolotu w Busanie

Premier Serbii zrezygnował, chaos w Kongo, pożar samolotu w Busanie

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 220 milionów złotych. Oto liczby, które wylosowano 28 stycznia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Jedna wysoka wygrana w Polsce

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Jedna wysoka wygrana w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Podczas spotkania mieszkańców Ciechanowa z Karolem Nawrockim głos zabrał proboszcz jednej z tamtejszych parafii, który poparł kandydata PiS. - Co do pana profesora Dudka, to radzę panu, żeby mu pan prawy prosty albo lewy wymierzył, jak go pan spotka - radził w swej wypowiedzi ksiądz Jan Jóźwiak i pobłogosławił Nawrockiego. Profesor Antoni Dudek niedawno ocenił, że Nawrocki to "jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi" w przestrzeni publicznej. - Bóg zapłać, księże dziekanie. Dziękuję za te słowa i za wsparcie - odpowiedział kapłanowi kandydat PiS.

Ksiądz do Nawrockiego: radzę, żeby mu pan prawy prosty albo lewy wymierzył

Ksiądz do Nawrockiego: radzę, żeby mu pan prawy prosty albo lewy wymierzył

Źródło:
TVN24

Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy poinformowało o wszczęciu postępowania karnego przeciwko ministrowi obrony Rustemowi Umierowowi. Dochodzenie toczy się w związku ze sporem o zakup broni realizowanym przez Agencję Zamówień Obronnych.

Minister obrony na celowniku biura antykorupcyjnego. W tle spór o zakup uzbrojenia

Minister obrony na celowniku biura antykorupcyjnego. W tle spór o zakup uzbrojenia

Źródło:
Suspilne, Espreso, BBC, tvn24.pl

Niemcy popierają zaostrzenie polityki migracyjnej - tak wynika z najnowszego sondażu dla dziennika "Bild". To o tyle istotne, że właśnie taki plan przedstawił lider CDU, który jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza. Plan Friedricha Merza zakłada zawracanie na granicach nielegalnych imigrantów i osób ubiegających się o azyl. Zmiany mogą też dotknąć zwykłych podróżnych, między innymi z Polski.

Lider CDU/CSU Friedrich Merz chce przywrócić stałe kontrole na granicach. Ma duże szanse zostać kanclerzem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Policjanci interweniowali w związku z awanturą domową. Ustalili, że syn groził ojcu, żądał od niego pieniędzy i uderzył metalową rurką. By uniknąć zatrzymania zabarykadował się w samochodzie. 21-latek trafił do celi i usłyszał zarzuty.

Syn żądał pieniędzy od ojca i zaatakował go metalową rurką

Syn żądał pieniędzy od ojca i zaatakował go metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W razie braku dojścia do porozumienia WOŚP z TV Republika sieć handlowa Lidl zaprzestanie dalszych emisji spotów reklamowych w stacji - poinformowała dyrektorka do spraw korporacyjnych i społecznej odpowiedzialności biznesu Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz.

Lidl zabiera głos po oświadczeniu Owsiaka

Lidl zabiera głos po oświadczeniu Owsiaka

Źródło:
PAP

Kornelia w dniu zabójstwa miała 16 lat. - Proszę sąd, żeby kara była ostrzejsza, żeby potomni wiedzieli, z czym mają do czynienia. Sprawcy wiedzieli, co robią - mówił w Sądzie Apelacyjnym ojciec zamordowanej pięć lat temu nastolatki. Kornelia myślała, że jedzie świętować urodziny koleżanki. Do domu już jednak nigdy nie wróciła. Została zamordowana przez parę znajomych, a jej ciało zakopano w lesie pod Konstancinem.

"Jeszcze żywa poruszała się w dole śmierci". Wraca sprawa brutalnego zabójstwa 16-letniej Kornelii

"Jeszcze żywa poruszała się w dole śmierci". Wraca sprawa brutalnego zabójstwa 16-letniej Kornelii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Rosja chce doprowadzić do tego, aby werbować Polaków, którzy będą pracowali na rzecz rosyjskiego wywiadu. Jeżeli ktoś by chciał się skusić na taką ofertę, to jest to zdrada stanu - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że "walka z dezinformacją i bezpieczne wybory to dzisiaj dla rządu cel numer jeden".

Gawkowski wskazuje "cel numer jeden" dla rządu

Gawkowski wskazuje "cel numer jeden" dla rządu

Źródło:
TVN24

Asteroida 2024 PT5, która przez pewien czas była drugim księżycem Ziemi, prawdopodobnie pochodzi właśnie z Księżyca. Świadczyć o tym mają właściwości chemiczne obiektu. Malutka skała została wystrzelona w przestrzeń kosmiczną tysiące lat temu - i nie jest jedynym obiektem tego typu.

Była naszym drugim księżycem. Mogła oderwać się od Srebrnego Globu

Była naszym drugim księżycem. Mogła oderwać się od Srebrnego Globu

Źródło:
CNN, NASA

Wielkie wysypisko śmieci w Kamieńcu jest jak pomnik bezradności. Stara, zużyta odzież w tysiącach ton płonęła już kilkadziesiąt razy, ale odpady nie mają statusu niebezpiecznych, więc gmina nie dostanie od rządu pieniędzy na utylizację. Czy cokolwiek zmieni w tej sprawie postawienie właścicieli wysypiska przed sądem?

Bomba ekologiczna w Kamieńcu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom

Bomba ekologiczna w Kamieńcu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom

Źródło:
Fakty TVN

- Mówimy o tym, że konsumenci, zgodnie z przepisami, powinni zadbać o segregację, ale oni muszą wiedzieć, jak sobie z segregacją poradzić - powiedziała dr Agata Rudnicka z Uniwersytetu Łódzkiego, pytana o nowy obowiązek dostarczania ubrań do lokalnych punktów zbierania odpadów komunalnych. Zmiana przepisów w tej sprawie weszła w życie na początku stycznia.

Rewolucja dla mieszkańców. "Nikt nie patrzył na konsekwencje"

Rewolucja dla mieszkańców. "Nikt nie patrzył na konsekwencje"

Źródło:
PAP

Polska uplasowała się na dziewiątym miejscu w Unii Europejskiej pod względem ceny gruntów ornych w 2023 roku - wynika z danych Eurostatu. Jednocześnie ich wzrost był niemalże dwa razy większy niż średnia w całej Unii. Liderem zestawienia krajów z najniższymi stawkami za hektar okazała się Chorwacja.

Tu jest najtańsza ziemia

Tu jest najtańsza ziemia

Źródło:
PAP

Rafał Trzaskowski na spotkaniu w Jarocinie odniósł się do słów miliardera Elona Muska, który stwierdził, że Niemcy "za bardzo koncentrują się na przeszłych winach". - Coś nieprawdopodobnego - skomentował. Zarzucił jednocześnie kandydatowi PiS na prezydenta Karolowi Nawrockiemu, że jako prezes IPN i były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej "nie reaguje w tak istotnych kwestiach".

Trzaskowski o "bulwersujących" słowach Elona Muska. "Prezes IPN nie reaguje"

Trzaskowski o "bulwersujących" słowach Elona Muska. "Prezes IPN nie reaguje"

Źródło:
TVN24

Doomsday Clock, czyli Zegar Zagłady, wskazuje tylko 89 sekund do północy i jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko samozagłady. Co zdaniem autorów zegara sprawia, że zbliżamy się do apokalipsy?

Wskazówka Zegara Zagłady znów się przesunęła. Jesteśmy bliżej apokalipsy niż kiedykolwiek

Wskazówka Zegara Zagłady znów się przesunęła. Jesteśmy bliżej apokalipsy niż kiedykolwiek

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Numery ksiąg wieczystych są danymi osobowymi - podał w komunikacie Urząd Ochrony Danych Osobowych, powołując się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. UODO dodał, że to oznacza, iż kara pieniężna w wysokości 100 tysięcy złotych nałożona przez prezesa Urzędu na Głównego Geodetę Kraju (GGK) jest w pełni zasadna. "Zastosujemy się do wyroku NSA" - przekazał Główny Urząd Geodezji i Kartografii.

Ważny wyrok dla właścicieli mieszkań

Ważny wyrok dla właścicieli mieszkań

Źródło:
tvn24.pl

Elon Musk opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie kanału La Manche z podpisem "kanał Jerzego Waszyngtona". Wpis nie uszedł uwadze francuskich i brytyjskich mediów, które zastanawiają się, co skłoniło miliardera i prawą rękę Donalda Trumpa do publikacji "zadziwiającego" wpisu.

Co ma Waszyngton do kanału La Manche? Media komentują kolejny wpis Muska

Co ma Waszyngton do kanału La Manche? Media komentują kolejny wpis Muska

Źródło:
20minutes, The Independent, tvn24.pl

Jan Wydra - ceniony polski biegacz górski - nie żyje. 49-letni mężczyzna zginął potrącony przez samochód w miejscowości Wilczyce (woj. małopolskie). Wyszedł na wieczorny trening. Policja przekazała, że biegacz poruszał się prawidłowo i miał na sobie odblaski. Kierowca samochodu był trzeźwy.

Nie żyje znany polski biegacz. Wyszedł na wieczorny  trening

Nie żyje znany polski biegacz. Wyszedł na wieczorny trening

Źródło:
tvn24.pl

Zima wróci do Polski. Arleta Unton-Pyziołek z tvnmeteo.pl przedstawiła najnowsze prognozy na początek lutego. Ekspertka spodziewa się znacznego ochłodzenia, a także opadów śniegu. Na jak długo zostanie z nami zima?

Zima wróci do Polski. "Temperatura spadnie na łeb na szyję"

Zima wróci do Polski. "Temperatura spadnie na łeb na szyję"

Źródło:
tvnmeteo.pl
Sprawa pobicia Jana Malickiego. Są wątpliwości

Sprawa pobicia Jana Malickiego. Są wątpliwości

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Jego dziadek jest ostatnim polskim obywatelem w niewoli Hamasu. "Chcę go znowu przytulić. Żywego"

Jego dziadek jest ostatnim polskim obywatelem w niewoli Hamasu. "Chcę go znowu przytulić. Żywego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dziś w Sądzie Rejonowym w Hajnówce (Podlaskie) ruszył proces pięciorga aktywistów, których prokuratura oskarżyła o ułatwianie pobytu w Polsce migrantom z Iraku i Egiptu, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusią. Śledczy twierdzą, że migranci byli w rejonie granicy odbierani przez aktywistów, a później przewożeni w głąb kraju. Przed budynkiem sądu odbył się protest w obronie aktywistów. Na miejscu była m.in. Klaudia Jachira i Janina Ochojska. Sąd odroczył rozprawę, ale nie wyznaczył nowego terminu.

Ruszył proces aktywistów działających na granicy

Ruszył proces aktywistów działających na granicy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa samoloty kolumbijskich sił powietrznych z migrantami deportowanymi ze Stanów Zjednoczonych wylądowały we wtorek w Bogocie - poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych Kolumbii. Do kraju wróciło 201 osób. W niedzielę kwestia deportacji kolumbijskich migrantów amerykańskimi samolotami wojskowymi stała się zarzewiem 12-godzinnego kryzysu w relacjach między Bogotą a Waszyngtonem.

12-godzinny kryzys zażegnany, wysłali samoloty po migrantów

12-godzinny kryzys zażegnany, wysłali samoloty po migrantów

Źródło:
PAP

- Etap prac nad założeniami zmian w 800 plus został zakończony, w ciągu najbliższych dni projekt wyjdzie z MSWiA - przekazał we wtorek minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Chodzi o zmiany w zasadach wypłacania świadczenia rodzinom ukraińskim.

Zmiany w 800 plus "w trybie pilnym"

Zmiany w 800 plus "w trybie pilnym"

Źródło:
PAP