Dwie młode policjantki z Nowej Soli (woj. lubuskie) po krótkim pościgu zatrzymały mężczyznę, który chwilę wcześniej pobił i okradł 53-letniego mieszkańca miasta. Obie panie od lat czynnie uprawiają sport: jedna biegi, druga sztuki walki. Bardzo łatwo i szybko poradziły sobie z obezwładnieniem znacznie wyższego, cięższego i silniejszego napastnika.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek wieczorem w centrum Nowej Soli. Do jednego z mieszkańców podeszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Straszyli go paralizatorem i atrapą broni. Jeden z napastników bił 53-latka po głowie. Zabrali mu pieniądze i uciekli. Sąsiednią ulicę patrolowały wtedy dwie młode policjantki, które - słysząc krzyk - ruszyły na pomoc.
Wysportowane policjantki
W ciemnościach dostrzegły jednego z uciekających mężczyzn. Rzuciły się za nim w pogoń. Jedna z policjantek wyczynowo trenuje biegi, dlatego nie miała większych problemów z dogonieniem uciekiniera. Druga z kolei od lat ćwiczy sztuki walki. Po połączeniu sił policjantki najpierw wytrąciły z dłoni mężczyzny atrapę broni, potem sprowadziły go do parteru i skuły kajdankami.
- Te dwie kruszynki zatrzymały faceta, który waży więcej niż one obie razem wzięte. To młode, ale bardzo dzielne dziewczyny, które są jeszcze na początku swojej policyjnej służby - mówi Katarzyna Wąsowicz, oficer prasowy nowosolskiej policji.
Drugi napastnik poszukiwany
Zatrzymany 30-latek trafił prosto do celi nowosolskiej komendy. Policjanci odzyskali także zrabowane podczas napadu pieniądze. Drugi z napastników jest nadal poszukiwany, ale, jak informuje policja, jego zatrzymanie jest tylko kwestią czasu. Więcej szczegółów funkcjonariusze zdradzać nie chcą.
Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli. Zarówno 30-letniemu sprawcy, jak i drugiemu z napastników za popełnione przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w Nowej Soli:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Nowa Sól