52 osoby na pokładzie autobusu i... pijany kierowca za kierownicą. W Zbąszyniu pod Nowym Tomyślem (woj. wielkopolskie), policja zatrzymała do kontroli autokar, który wiózł na poprawiny gości weselnych. - 42-letni kierowca miał 1,1 promila alkoholu w organizmie - mówi policja.
Była to jedna z rutynowych kontroli drogowych, jakie prowadzone są podczas weekendu. - Autobus jechał normalnie. To był ślepy traf. Po zatrzymaniu i zbadaniu alkomatem mężczyzna nie tłumaczył się w żaden sposób - relacjonuje Przemysław Podleśny z nowotomyskiej policji.
Weselników odwiózł szef
Mężczyzna został zabrany na komisariat, gdzie jeszcze dwukrotnie zbadano mu poziom alkoholu. Wynik nie chaił byc inny - 1,1 promila.
Weselnikami zajął się właściciel firmy przewozowej.
- Po tym, jak dowiedział się co się stało w ciągu 10 minut zjawił się na miejscu z uprawnieniami do kierowania autokarem i sam rozwiózł pasażerów - mówi Podleśny.
Kierowca zwolniony do domu
Kierowca, po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności został zwolniony do domu, nie był jeszcze przesłuchiwany.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu dwa lata więzienia. - Prokuratura może jednak orzec, że kierowca zagroził bezpieczeństwu w ruchu drogowym, wtedy kara może wyższa - zwraca uwagę Podleśny.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl