Według śledczych, samochód dostawczy, który wywrócił się we wtorek na A2, prowadził 24-letni Vasyl R. Mężczyzna jest obywatelem Ukrainy. Jak poinformował Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, podejrzanemu przedstawiono dwa zarzuty: nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym oraz organizacja nielegalnego przekraczania granicy 14 obywateli Iraku i dwóch obywateli Turcji.
Vasylowi R. grozi za to kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznaje się do spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Jak podaje prokuratura, twierdzi, że do wypadku doszło, bo ktoś zajechał mu drogę. Za to przyznał się do przemytu ludzi. - Przyznał się do tego, ale złożył wyjaśnienia, która nie korespondują z naszymi ustaleniami na tym etapie postępowania – powiedział Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prokuratura wnioskowała do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd do wniosku się przychylił i zdecydował, że najbliższe trzy miesiące R. spędzi w areszcie.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>
Część ma dokumenty, część nie
We wtorek rano między Bukiem a Nowym Tomyślem (woj. wielkopolskie) z nieznanych przyczyn wywrócił się samochód dostawczy na czeskich numerach rejestracyjnych. Pojazdem podróżowało kilkunastu obcokrajowców. Tuż po wypadku z miejsca zdarzenia zbiegł kierowca oraz jeden z pasażerów.
Wiadomo, że obcokrajowcy, którzy jechali mercedesem, to sami mężczyźni. Jak informował młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, nie było wśród nich dzieci. - Zakończyliśmy procedurę kontroli tych osób. Policjanci ustalili, ze kilka dni temu tych 16 mężczyzn przekroczyło granicę polsko-białoruską nielegalnie. Zamierzali przejechać przez nasz kraj do Niemiec i Francji. Przekazujemy tych mężczyzn straży granicznej, która wdroży swoje odpowiednie procedury – mówił w środę młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
W trakcie wypadku cztery osoby doznały obrażeń, dlatego zostały przetransportowane do szpitali w Poznaniu, Puszczykowie oraz Nowym Tomyślu. W środę wszystkich obcokrajowców przetransportowano do placówki straży granicznej na poznańskiej Ławicy.
Wciąż nie zatrzymano jednego z cudzoziemców, który tuż po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia wraz z kierowcą.
331 osób usłyszało zarzuty
Według informacji przekazanych przez rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych, do tej pory ponad 331 osób usłyszało zarzuty związane z przewożeniem migrantów. - Straż Graniczna i Policja codziennie zatrzymują kolejnych przewoźników, dochodzi również do zabezpieczania samochodów wykorzystywanych do transportu migrantów. Działania przewoźników należy oceniać jako włączanie się w agresywną operację białoruską przeciwko Unii Europejskiej - stwierdził Stanisław Żaryn.
Autorka/Autor: aa/ tam
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24