16-letni Karol Wojsław ze Swarzędza samodzielnie zbudował sondę badawczą, którą w sobotę wysłał do stratosfery. - Balon pęknie na wysokości 30 km i zacznie opadać na spadochronie. Odnajdę go i opublikuję zebrane dane w internecie - mówi.
Projekt "Space in 180" młody pasjonat fizyki, elektroniki i astronomii zrealizował w zaledwie kilka miesięcy. Jego głównym założeniem było skonstruowanie autorskiej sondy badawczej i wysłanie jej do stratosfery za pomocą balonu meteorologicznego napełnionego helem.
W środku kamera i nadajniki
- Sonda składa się z trzech ładunków. Jednym z nich jest sonda główna: ładunek, w którym będą kamery, elektronika i jeden z systemów namierzania. Natomiast dwa pozostałe to urządzenia radiowe. Całość zostanie podczepiona do meteorologicznego balonu helowego, który uniesie ją na wysokość maksymalną, czyli ok. 30 km. Na tej wysokości ciśnienie helu w balonie będzie na tyle wysokie, że ten pęknie, a ładunki na specjalnych spadochronach będą opadać na ziemię – tłumaczył Karol Wojsław.
Jak mówił, w trakcie lotu zostaną przeprowadzane specjalistyczne badania m.in. stężenia ozonu w stratosferze, temperatury, ciśnienia i czystość powietrza, oraz wydajności ogniwa fotowoltaicznego, które zasila sondę.
- Sonda będzie wyposażona również w kamerę odporną na warunki atmosferyczne i wstrząsy, która nagra film panoramiczny z lotu i pokaże krzywiznę Ziemi. Po zakończeniu misji wszystkie wyniki badań, przeprowadzonych analiz i nagrania zostaną udostępnione w internecie – powiedział Wojsław.
Film zostanie przygotowany we współpracy ze specjalistami SkyConcept - agencji, która zajmuje się profesjonalnym tworzeniem filmów z perspektywy lotniczej.
Spadnie w okolicach Piły
Sonda wystartowała w sobotę o godz. 11. ze Stadionu Miejskiego w Murowanej Goślinie. Ten termin i lokalizację ustalono z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej.
Lot balonu według obliczeń Karola miał trwać około 2 godzin i 20 minut. - Może polecieć jakieś 50-60 km na północ od Murowanej Gośliny. Spadnie pewnie gdzieś w okolicach Piły. Tam go będziemy szukać, jednocześnie na bieżąco monitorując, gdzie się znajduje - wyjaśnia.
Fundusze na realizację projektu, ok. 6 tys. zł. udało się licealiście zebrać m.in. za pośrednictwem portalu polakpotrafi.pl.
Nastolatek ma już w planach realizację kolejnych projektów. Jak dodaje, w swych projektach zawsze może liczyć na wsparcie przyjaciół i rodziców, od których – jak zaznacza – odziedziczył ciekawość świata.
- Opinie o moich projektach są bardzo pozytywne. Teraz jestem w pierwszej klasie liceum i nauczyciele jeszcze nie do końca wiedzą, czym się zajmuję w wolnym czasie, ale jeszcze w gimnazjum bardzo się interesowali i dopytywali o postępy w pracach. Czy czuję się młodym geniuszem? Nie – to słowo wydaje mi się przesadzone. Jestem po prostu człowiekiem z pasją – powiedział.
Autor: FC / Źródło: PAP/ TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań