W Meksyku trwa usuwanie skutków huragan Erick. Obecnie żywioł już osłabł i stał się cyklonem post-tropikalnym. Silny wiatr łamał drzewa i uszkodził wiele domów. Bez prądu pozostaje ponad 120 tysięcy odbiorców.
Huragan Erick uderzył w czwartek wczesnym rankiem czasu lokalnego w wybrzeże meksykańskiego stanu Oaxaca. Żywioł, który w pewnym momencie miał czwartą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, lekko osłabł i zszedł na ląd jako żywioł trzeciej kategorii. Przyniósł ze sobą wiatr o prędkości do 205 kilometrów na godzinę, z pojedynczymi podmuchami sięgającymi 250 km/h. Obecnie jest już cyklonem post-tropikalnym.
Żywioł wyrywał drzewa i uszkodził wiele domów. Nie odnotowano ofiar śmiertelnych, nie ma informacji o osobach rannych.
Drzewa wyrywane z korzeniami, brak prądu
W mieście San Jose del Progreso w stanie Oaxaca uszkodzone zostały plantacje palm i bananów. Wiele drzew zostało przewróconych lub wyrwanych z korzeniami. W mieście Juchitan wylała rzeka, doprowadzając do zalań na ulicach i wysiedlenia setek rodzin.
Bez prądu jest około 120 tysięcy odbiorców.
- Mam 64 lata i nigdy czegoś takiego nie widziałem - opowiadał Gonzalo Sanabria, jeden z mieszkańców San Jose del Progreso.
Huragan Erick dotarł do Meksyku
Wcześniej informowano o szkodach wyrządzonych w dwóch szpitalach. Żywioł uszkodził również drogi i autostrady.
Burza uderzyła z ogromną siłą w nabrzeże miasta Puerto Escondido, niszcząc infrastrukturę turystyczną i łodzie rybackie. Najbardziej ucierpiały nadbrzeżne restauracje - wiele budynków zostało po prostu rozerwanych przez wiatr i wrzuconych do morza.
- Niektóre łodzie mają przebite dno, więc musimy je wyciągnąć, odwrócić i sprawdzić - opowiadał jeden z rybaków.
Erick jest pierwszym huraganem, który dotarł do Meksyku w tym sezonie huraganów na Pacyfiku.
Źródło: CNN, Reuters, NHC
Źródło zdjęcia głównego: LUIS VILLALOBOS/PAP/EPA