Grupa hakerów wspierająca Izrael miała ukraść równowartość około 90 milionów dolarów z największej irańskiej giełdy kryptowalut - poinformowała stacja CNN. Cyberatak, za którym stoi grupa Predatory Sparrow, miał osłabić irańskie władze. Od 13 czerwca trwa eskalacja napięć między Iranem a Izraelem.
Hakerzy w poście zamieszczonym w środę na X przyznali się do ataku, twierdząc, że irański rząd wykorzystuje giełdę kryptowalut, aby obchodzić międzynarodowe sankcje. W wydanym oświadczeniu Nobitex potwierdził, że doszło do incydentu, i zawiesił swoją działalność do odwołania.
Atak izraelskich hakerów
Firmy zajmujące się rynkami kryptowalut Elliptic i TRM Labs potwierdziły, że środki z Nobitexu zostały skradzione i przesłane na inne konta lub zamrożone w cyfrowych portfelach.
Hakerzy poinformowali, że zniszczyli też dane przechowywane przez irański bank Sepah za pośrednictwem którego Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej miał finansować ataki na Izrael. Irańska państwowa agencja prasowa Fars ostrzegła Irańczyków przed potencjalnymi zakłóceniami w usługach bankowych, szczególnie na stacjach benzynowych.
Jak podała CNN, powołując się na swoje źródło w Teheranie, wiele bankomatów w irańskiej stolicy nie działa lub nie da się wypłacić z nich gotówki.
Również w środę hakerzy dokonali ataku na irańską telewizję państwową, emitując w niej materiał filmowy wzywający mieszkańców Iranu do publicznego powstania przeciwko rządowi ich kraju.
Grupa Predatory Sparrow (ang. drapieżny wróbel) działa od co najmniej pięciu lat. Do tej pory odpowiadała m.in. za zakłócenie pracy irańskiej huty stali oraz atak na terminale płatnicze na stacjach benzynowych. Członkowie grupy przedstawiają się jako antyrządowi irańscy hakerzy-aktywiści, ale wśród ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa powszechnie podejrzewa się, że mają oni powiązania z Izraelem.
Ostrzeżenie dla obywateli
Rząd Iranu wydał ostrzeżenie dla obywateli, aby nie korzystali z komunikatora WhatsApp, obawiając się, że Izrael zbiera informacje z prowadzonych tam rozmów. Rzecznik firmy Meta, właściciela WhatsApp, podkreślił, że wiadomości w tej aplikacji są szyfrowane.
Jak podał w czwartek nad ranem portal Times of Israel, powołując się na organizację NetBlocks monitorującą łączność internetową i cyberbezpieczeństwo, od ponad 12 godzin Iran jest odcięty od internetu. Sytuację opisano jako "prawie całkowity internetowy blackout w kraju".
Irański reżim poinformował, że w kraju jest ograniczony dostęp do internetu, i oskarżył Izrael o wykorzystywanie sieci do celów wojskowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ivanova Ksenia / Shutterstock