"Rowerowy bandyta" zmienia zdanie. Nie przyznaje się do napaści

Napaść rowerzysty zarejestrowały kamery monitoringu
Napaść rowerzysty zarejestrowały kamery monitoringu
Źródło: TVN 24

Nagranie pokazuje wyraźnie: mężczyzna specjalnie schodzi z roweru i kopie kobietę w plecy. Jak ustalili śledczy, ten sam rowerzysta okładał chwilę wcześniej starszego mężczyznę kijem tak mocno, że złamał mu obie ręce. 31-latek oskarżony o napaść jeszcze w lipcu przyznał się do wszystkiego, teraz wycofuje się z zeznań. - Niewiele to zmienia, mamy informacje, które potwierdzają, że to on jest odpowiedzialny za atak - przekazuje rzecznik policji.

Wyrażał skruchę, żałował tego, co zrobił - tak jeszcze w lipcu, na posiedzeniu aresztowym przedstawiał sytuację obrońca rowerzysty.

Teraz podejrzany złożył wniosek o ponowne przesłuchanie, na którym zmienił linię obrony. - Przede wszystkim nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnia okoliczności, które w jego ocenie mają stanowić linię obrony - przekazuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Dla dobra toczącego się postępowania nie chce jednak zdradzać, jak ma zamiar bronić się 31-latek.

Biegli zawnioskowali również o przeprowadzenie obserwacji zdrowia psychicznego podejrzanego. Czekają na odpowiedź sądu w tej kwestii.

Policja: i tak mamy dowody

Czy zmiana zdania podejrzanego wpłynie na postępowanie? W niewielkim stopniu. - Odwołanie tych (początkowych - red.) wyjaśnień niewiele zmienia, ponieważ w materiałach dowodowych mamy takie informacje, które zdaniem policjantów potwierdzają, że to on jest odpowiedzialny za atak na dwie osoby - relacjonuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Po tym, jak kamery monitoringu zarejestrowały zaskakujące, agresywne zachowanie mężczyzny, rzecznik wojewódzkiej policji nazwał 31-latka "rowerowym bandytą".

Zdarzenie nagrała kamera monitoringu

Zdarzenie nagrała kamera monitoringu

Na nagraniu widać, jak rowerzysta podjeżdża do kobiety, spokojnie odkłada na bok jednoślad, podchodzi i z całej siły kopie ją w plecy. Na tyle mocno, że ofiara upada na ziemię. Mężczyzna wsiada na swój rower i jeszcze kopie oszołomioną, próbującą się podnieść pieszą w głowę. Jak się później okazało, kobieta miała złamaną miednicę.

Chwilę wcześniej - w tym samym parku - rowerzysta zaatakował 76-letniego mężczyznę. Z relacji policji wynika, że okładał go kijem, w wyniku czego starszy pan upadł na ziemię i połamał sobie obie ręce.

Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.

Autor: ww//ec / Źródło: TVN 24

Czytaj także: