57-letni mężczyzna podejrzany o popełnienie przestępstwa na tle seksualnym w Koninie (woj. wielkopolskie) trafił do tymczasowego aresztu. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów po tym, jak do szpitala trafiła 14-letnia dziewczynka.
29 lutego policjanci otrzymali informację ze szpitala w Koninie o tym, że do lekarzy trafiła 14-letnia dziewczynka "z podejrzeniem przestępstwa na tle seksualnym". Do tak zwanych "innych czynności seksualnych", jak wyjaśnia w rozmowie z TVN24 młodszy aspirant Sylwia Król z konińskiej policji, doszło dzień wcześniej, 28 lutego.
Funkcjonariuszka wyjaśniła, że do szpitala skierowano policjantów, "którzy na podstawie zebranych materiałów ustalili i zatrzymali podejrzanego". "Okazał się nim być 57-letni mężczyzna, który nie był wcześniej karany za podobne przestępstwa" - czytamy w komunikacie. Mieszkaniec Konina był jednak znany policji.
Czytaj też: Jesteś świadkiem przemocy? O tym musisz pamiętać
57-latek w areszcie
14-latka została przesłuchana przez sąd. Funkcjonariusze zaznaczyli, że "na podstawie zebranych materiałów dowodowych zostały postawione mężczyźnie zarzuty" z artykułu 200 kodeksu karnego.
Przepis ten mówi, że "kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".
Decyzją sądu 57-latek trafił do tymczasowego aresztu.
Źródło: KMP w Koninie, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock