Kępno otworzyło, ale już zamyka przedszkola. Burmistrz tłumaczy dlaczego

Od 6 maja otwarte mogą zostać przedszkola i żłobki
Piotr Psikus, burmistrz Kępna o zamknięciu przedszkoli
Źródło: Piotr Psikus

Od wtorku osiem przedszkoli w Kępnie (woj. wielkopolskie) będzie zamkniętych - poinformował burmistrz miasta. Decyzja ma związek ze wzrastającą liczbą zakażeń koronawirusem. Liczba chorych od piątku wzrosła niemal trzykrotnie.

Rozporządzenie o zamknięciu wszystkich przedszkoli od wtorku wydał burmistrz Kępna Piotr Psikus.. Ma to związek ze zwiększoną liczbą zachorowań na COVID-19 w mieście, która wzrasta każdego dnia.

- Sytuacja jest dynamiczna w naszej gminie. Zmienia się, niestety, na naszą niekorzyść - tłumaczy burmistrz.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24 >>>

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE PRZEZ TVN24GO

Chorych przybywa

Obecnie w powiecie kępińskim zakażonych koronawirusem jest 40 osób. - W ubiegły piątek było to zaledwie 15 osób. 25 osób to mieszkańcy Kępna - podkreśla Piotr Psikus.

172 osoby na terenie miasta i gminy objęte są kwarantanną. - Skala zagrożenia jest duża. Postępujmy odpowiedzialnie, wiemy, jakim niebezpieczeństwem jest ta choroba - mówił burmistrz.

 

I poinformował o zamknięciu do odwołania na terenie gminy pięciu przedszkoli i trzech oddziałów przedszkolnych działających przy szkołach. Burmistrz decyzję wydał na wniosek dyrektorów przedszkoli samorządowych i szkół podstawowych.

- Dyrektorzy przedszkoli samorządowych zwrócili się do mnie z wnioskiem, by jednak przedszkola nie funkcjonowały na terenie gminy (...) Zaakceptowałem zamknięcie tych przedszkoli - poinformował Piotr Psikus.

Przedszkola świeciły pustkami

Jak tłumaczył, decyzja podyktowana jest z jednej strony wzrastającą liczbą zachorowań, z drugiej - frekwencją w przedszkolach. Uczęszczanie swoich dzieci do przedszkoli deklarowało wcześniej około 150 rodziców. W praktyce, w zeszłym tygodniu we wszystkich przedszkolach przebywało średnio około 20 dzieci.

W poniedziałek przyszło ich jeszcze mniej - rodzice przyprowadzili jedynie sześcioro dzieci do dwóch przedszkoli na terenach wiejskich. Pozostałe stały puste.

Na razie nie wiadomo, kiedy przedszkola wznowią działalność. - Wspólnie z dyrektorami analizujemy sytuację - powiedział Psikus.

 

"Nośmy maseczki!"

Burmistrz Kępna zaapelował też do mieszkańców o stosowanie się do zaleceń Ministra Zdrowia. - Jestem zbulwersowany sytuacją, jaka ma miejsce na terenie naszego miasta i gminy. Bardzo wiele osób nie nosi maseczek ochronnych. To są osoby nieodpowiedzialne, które stwarzają zagrożenie dla nas wszystkich. (...) Mój głos kieruje głównie do osób młodych, których mogłem w zeszłym weekend zaobserwować, chodzących z nonszalancją, z kpiną wręcz na twarzy, gdy widzieli osoby noszące maseczki. Zwróciłem paru osobom uwagę. Nie powiem, z jakimi tekstami się spotkałem - powiedział.

 
Czytaj także: