Jak poinformowały koreańskie służby, ogień pojawił się nad ranem w poniedziałek, niedaleko miasta Taegu na południu kraju. W przeciągu dwóch godzin żywioł objął swoim zasięgiem co najmniej 50 hektarów. Gaszenie pożaru utrudniają trudne warunki atmosferyczne związane z silnym wiatrem oraz niską wilgotnością.
Ewakuacja mieszkańców
W poniedziałek lokalne władze wydały nakaz ewakuacji, który objął ponad 1200 mieszkańców miasta. Dodatkowo wstrzymano ruch na autostradzie w pobliżu Taegu w związku z rozprzestrzeniającym się ogniem. Na ten moment nie ma informacji o zniszczeniach infrastruktury oraz poszkodowanych. Koreańska Służba Leśna przekazała, że z żywiołem walczy ponad 200 strażaków wyposażonych w 26 helikopterów.
To kolejny groźny pożar roślinności w Korei Południowej w ostatnim czasie. W marcu kraj mierzył się z największą tego typu katastrofą w historii. Zajęty przez płomienie obszar obejmował kilkadziesiąt tysięcy hektarów. Zginęło 30 osób, a zniszczeniu uległy między innymi zabytkowe światynie.
Autorka/Autor: fw
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters