"Debaty są coraz dziwniejsze". Kandydaci komentują

Debata
Komentarze kandydatów po debacie
Źródło: TVN24

Kandydaci na prezydenta zmierzyli się w poniedziałek wieczorem w debacie organizowanej przez "Super Express". Dyskusje przyćmiły kontrowersyjne wypowiedzi Grzegorza Brauna i Macieja Maciaka. Po zakończonej debacie uczestnicy na gorąco podzielili się swoimi wrażeniami.

W poniedziałek wieczorem, z udziałem wszystkich trzynastu kandydatów, którzy startują w tegorocznych wyborach prezydenckich, odbyła się debata prezydencka organizowana przez "Super Express".

Debata została podzielona na dwie rundy - w pierwszej kandydaci zadawali pytania sobie nawzajem. W drugiej rundzie kandydaci wygłosili krótkie, 90-sekundowe oświadczenia.

ZOBACZ CAŁĄ DEBATĘ W TVN24+

Trzaskowski: potrzebujemy kogoś, kto będzie budował Polskę dla wszystkich

- Widzieliście, ile było przekrzykiwania, ile było mówienia o partiach politycznych, ile było klepania tego samego przekazu, a ile było spokojnej rozmowy. Znacznie mniej, niestety – powiedział po debacie kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.

- Widzieliście pod sam koniec tej debaty, jak bardzo wielu moich kontrkandydatów powtarzało te same słowa, a ja mówiłem to, co dla mnie najważniejsze: o doświadczeniach poszczególnych ludzi, bo ludzie są najważniejsi i ludzi trzeba kochać, jeśli się ubiega o najwyższy urząd w Rzeczypospolitej – podkreślił.

- Dzisiaj potrzebujemy kogoś, kto będzie budował mosty, kto będzie budował Polskę absolutnie dla wszystkich, kto nie będzie się cały czas oglądał do tyłu. Taką właśnie Warszawę budujemy: absolutnie dla wszystkich – stwierdził Trzaskowski.

Dodał, że chce budować "Polskę, w której prezydent Rzeczypospolitej będzie w stanie rozmawiać z absolutnie każdym, ale również będzie twardo stawał, gdy ktoś jest obrażany".

Prezydent Warszawy podkreślił, że w historii Polski "nie ma miejsca na antysemityzm, nie ma w Polsce miejsca na słowa, które nas przez cały czas próbują poróżnić i nie ma miejsca na polityków, którzy swój kapitał budują wyłącznie na złych emocjach".

- Dzisiaj najważniejsze jest to, żebyśmy byli razem. Żebyśmy odtworzyli wspólnotę. Były dzisiaj ślady, że da się spokojnie rozmawiać. Że nawet jeśli ktoś zadaje pytania ze złą intencją, można mówić o pozytywnej wizji Polski – dodał.

Rafał Trzaskowski po debacie
Rafał Trzaskowski po debacie
Źródło: TVN24

Nawrocki: Końskie zostało zdobyte

Rafał Trzaskowski zwrócił uwagę, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki po debacie w Końskich "porzucił flagę na placu boju". - Chciałem pokazać, że Polska wygrała w Końskich. Polscy żołnierze zatykali polską flagę na Monte Cassino i w wielu innych miejscach, więc Końskie, które zostało zdobyte miało swoją biało-czerwoną flagę. Mam nadzieję, że ta biało-czerwona flaga skłoni Rafała Trzaskowskiego do refleksji o Polsce – stwierdził.

Szef IPN zapytany o wypowiedź Grzegorza Brauna o tym, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości mówi jego językiem, odpowiedział: - Odniosłem się do tego, że ja mówię swoim językiem. – Zupełnie nie uznaję, że mówię językiem Grzegorza Brauna – przekonywał.

- Z każdym kandydatem pewnie są jakieś rzeczy, które łączą i takie, które dzielą, ale to była autowypowiedź pana Grzegorza Brauna, którą sprostowałem – stwierdził Nawrocki.

Karol Nawrocki
Karol Nawrocki
Źródło: Rafał Guz/PAP/EPA

Hołownia: w takich debatach trudno jest pokazać program

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia ocenił, że "debaty są coraz dziwniejsze i coraz bardziej zaskakujące". – Ale to może dobrze, że widzimy, jak ta polska polityka naprawdę wygląda. Nie tylko to śmiertelne zwarcie PiS-u i Platformy, które bez siebie żyć nie mogą – powiedział kandydat Trzeciej Drogi.

- Natomiast to, jaka fala antysemityzmu, jaka fala otwartej rosyjskiej, putinowskiej propagandy wylała się dzisiaj i okazało się to wprost – zwrócił uwagę i wyraził nadzieję, że to "nam wszystkim da do myślenia".

- W takich debatach trudno jest pokazać program. Te debaty są często o łapaniu się za słówka, o wypowiedzi, ale mam nadzieję, że po raz kolejny udało się pokazać, że nie boję się rozmowy z nikim i jestem w stanie o polskie sprawy walczyć z każdym, niezależnie od tego, jakie bzdury opowiada i jakie ma parcie na władzę – wskazał.

Szymon Hołownia dodał, że jego zdaniem "to, co się tutaj dzisiaj wydarzyło w niczym nie da się porównać, nawet do najtrudniejszego wiecu wyborczego i najbardziej przenikliwych pytań, które słyszy się od ludzi".

Szymon Hołownia po debacie
Szymon Hołownia po debacie
Źródło: TVN24

Kandydat Trzeciej Drogi zapytany o sprawę pozostawionej flagi przez Karola Nawrockiego, ocenił, że kandydat PiS "zostawił, bo może czuł się upojony zwycięstwem".

– Uważam, że debaty to trochę teatr. Nie musimy stronić od gadżetów czy wizualnych tricków, ale flaga to ostateczność. Flagi nie powinno się używać do tego, by kogoś nią okładać po głowie, żeby komuś polską flagą robić przykrość, bo polska flaga powinna nas łączyć, nawet w momentach które dzielą – dodał.

Biejat zapowiada złożenie zawiadomienia na prokuraturę

Magdalena Biejat z Nowej Lewicy zapytana o konfrontację z Joanną Senyszyn, powiedziała: - "Nie boję się zupełnie Joanny Senyszyn". – Dla Joanny Senyszyn wybory są okazją do happeningu, a ja traktuję je śmiertelnie poważnie – zapewniła.

- Szczególnie oburzające było to, że przez większą część tej debaty praktycznie bez komentarzy padały antysemickie, obrzydliwe słowa ze strony Grzegorza Brauna – zwróciła uwagę.

Zapowiedziała, że w związku z tymi wydarzeniami złoży we wtorek do prokuratury zawiadomienie "za mowę nienawiści, szerzenie agresji i za nawoływanie do nienawiści" ze strony Grzegorza Brauna.

- Dzisiaj pan Grzegorz Braun, który zasłania się immunitetem europosła, zamienia się w rodzimego terrorystę, którego muszą się bać lekarki na oddziałach położniczych, pacjentki i zwykłe kobiety i zaraz rozpętuje następną nagonkę na kolejne grupy obywateli – dodała.

Biejat:
Biejat: Obrzydliwe słowa ze strony Grzegorza Brauna. Złożę doniesienie do prokuratury w tej sprawie
Źródło: TVN24
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: