W szpitalu w Kaliszu (Wielkopolska) doszło do pożaru na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Zapalił się materac, na którym leżał 50-letni pacjent. Sprawę bada policja.
Strażacy zostali wezwani do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu przy ul. Poznańskiej w niedzielę po godzinie 23.
- W jednym z pomieszczeń na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wybuchł pożar, spłonął głównie materac, na którym leżał pacjent - przekazał młodszy aspirant Jakub Pietrzak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
50-letni pacjent przebywał na sali sam. Nadpaleniu uległy urządzenia znajdujące się w pobliżu. - Ewakuowano pacjenta, który doznał poparzeń, a następnie strażacy ugasili pomieszczenie - poinformował Pietrzak.
Na miejscu działały cztery zastępy straży pożarnej. Dokładne okoliczności zdarzenia ustala policja. - Nie wiadomo jeszcze, skąd wziął się ogień - powiedziała Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Jak przekazała, policja nie badała pacjenta na zawartość alkoholu w organizmie. Mężczyzna - jak podają lokalne media - przebywał w pomieszczeniu dla pacjentów w stanie nietrzeźwości, miał być kompletnie pijany.
50-latek trafił do Siemianowic Śląskich
- Poza mężczyzną - który jak wynika ze szpitalnego monitoringu najprawdopodobniej spowodował pożar - a w trakcie akcji ratunkowej został zaopatrzony i zaintubowany, następnie przewieziony do centrum oparzeń w Siemianowicach Śląskich, żaden inny pacjent nie ucierpiał. Nie ma też poszkodowanych wśród personelu - przekazał portalowi Kalisz24 INFO Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu.
Jak informuje portal, pomieszczenie jest całkowicie zniszczone. Spalił się m.in. kardiomonitor i instalacje techniczne, remontu wymaga też spory odcinek korytarza Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Źródło: TVN24 Poznań, Kalisz24.info.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kalisz24.info.pl