Prymas Polski przewodniczył noworocznej mszy w katedrze gnieźnieńskiej. Arcybiskup Wojciech Polak mówił w Światowy Dzień Pokoju, że dążenie do pokoju jest obowiązkiem wszystkich ludzi. Przypomniał słowa papieża Franciszka, że "wszelka nienawiść i chęć odwetu, wszelka złość i napaść na drugiego człowieka, to w istocie podróż bez celu, porażka bez zwycięzców i szaleństwo bez wymówek".
Arcybiskup Wojciech Polak w swojej homilii powiedział, że Kościół Katolicki w nowy rok wchodzi z "troskami i nadziejami" w obliczu obaw i lęków z trwającymi na świecie wojnami. - Wyniszczająca Ukrainę krwawa, rosyjska agresja, niepokoje społeczne i podsycana wciąż w niektórych częściach świata przemoc i nienawiść zdają się wprost coraz bardziej dominować - podkreślał Prymas Polski.
Polsce i całemu światu życzył pokoju przypominając, że 1 stycznia obchodzony jest Światowy Dzień Pokoju. - W ostatnie święta papież Franciszek powiedział, że wszelka logika wojny, wszelka nienawiść i chęć odwetu, wszelka złość i napaść na drugiego człowieka, to w istocie podróż bez celu, porażka bez zwycięzców, szaleństwo bez wymówek, które prowadzi jedynie do chaosu i zniszczenia, prowadzi do rozpadu społecznych więzi, do destrukcji - mówił duchowny.
Zaznaczył, że człowiek, którego "serce jest niestabilne i zranione" jest bardziej podatny na zło. - Człowiek o takim sercu znajdzie w swoich rękach narzędzia śmierci prędzej, czy później - mówił abp Polak.
"Potrzeba jedności i mądrego współdziałania"
Arcybiskup podkreślił, że obowiązek dbania o pokój na świecie nie spada na barki nielicznych, tylko "całej ludzkiej rodziny". - Pokój jest bowiem zawsze owocem reakcji, które uznają i akceptują drugiego człowieka (...) jest owocem współpracy i zaangażowania w dążeniu do integralnego rozwoju wszystkich osób i narodów. Potrzeba jedności, mądrego współdziałania, jest potrzebą przebaczania i pojednania. Jest potrzebą piętnowania zła i wyjścia poza własne, doraźne interesy i zysk - mówił Prymas Polski.
W swojej homilii stwierdził, że źródłem kryzysów na świecie jest odejście od "transcendentalnych wartości, jak sprawiedliwość i piękno".
- Świat może być technokratycznie zarządzany, ale cywilizacja jest prawdziwie ludzka (...) sprawiedliwość i piękno są testem pielęgnowania ludzkiej duszy, bez nich nie ma cywilizacji - mówił duchowny.
Apelował do wiernych, żeby - podobnie jak pasterze, którzy po narodzinach Jezusa udali się do Betlejem - "reagować szybko, nie zwlekać". - Nic nie może nas zwolnić z odpowiedzialności w życiu i z konkretnego działania. Nie może nas powstrzymywać strach, lęk, czy lenistwo. Nie może paraliżować wygoda i obojętność. NIe wolno zasłaniać się zastałą sytuacją i własnymi przyzwyczajeniami - zaznaczał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24