W poznańskim Parku Nad Wartą przewrócone stare drzewo odsłoniło dziki ul. Doświadczony pszczelarz, którego wezwano na miejsce, przyznał, że nigdy nie widział tak dużego roju w jednym miejscu. Oszacował, że w pniu mogło być ponad 100 tys. owadów.
Straż miejska została poinformowana przez mieszkańców Rataj, że jedno z parkowych drzew w każdej chwili może się przewrócić. Funkcjonariusze oznaczyli rejon taśmami rejon i poprosili o pomoc strażaków. Kiedy ci zaczęli swoje - wydawałoby się - rutynowe działania, okazało się, że spróchniały pień kryje w sobie niesamowitą niespodziankę.
- Kiedy strażacy powalili konar, odsłonił on ul, w którym znajdowało się kilkadziesiąt tysięcy pszczół. Na miejsce natychmiast został wezwany pszczelarz - mówi Anna Nowaczyk z poznańskiej straży miejskiej.
Ogromny rój
Pszczelarz z wieloletnim stażem oszacował, że nie kilkadziesiąt, a nawet 100 tys. pszczół mógł liczyć rój. - To była bardzo silna, pszczela rodzina, zamieszkująca dziuplę drzewa od kilku lat. Nigdy nie widziałem tak dużej ilości pszczół w jednym miejscu - ocenia Jerzy Mierzyński prezes Spółdzielni Pasieka Optymalni w Działaniu.
Specjalista wybrał ze środka kilkanaście tysięcy owadów i przeniósł je do swojej pasieki. Nie był w stanie ocenić, czy wśród nich znalazła się królowa.
Konar cały czas pozostaje pod obserwacją strażników, teren pozostaje ogrodzony. Dziki ul nadal liczy kilkadziesiąt tysięcy pszczół, które mają być sukcesywnie przenoszone.
Autor: ib//ec / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań