Poznańska kuria w ciągu siedmiu dni miała dostarczyć prokuraturze dokumenty z postępowania kanonicznego w sprawie księdza podejrzewanego o pedofilię - tak postanowił sąd. Czas minął, a materiałów brak. Kuria twierdzi, że nie może ich przekazać, bo dokumenty znajdują się w Watykanie. Co na to prokuratura?
Były ksiądz Krzysztof G. jest podejrzewany o molestowanie ucznia gimnazjum. To sprawa sprzed kilku lat, którą teraz zajęła się Prokuratura Rejonowa w Chodzieży.
Prowadzone postępowanie dotyczy doprowadzenia osoby, która nie miała skończonych 15 lat do obcowania płciowego przez podstęp lub groźbę oraz obcowania płciowego poprzez wykorzystanie stosunku zależności.
W toku postępowania niezbędne i kluczowe okazały się materiały z postępowania kanonicznego, które Kościół sam przeprowadził wobec księdza. Kilka miesięcy temu prokuratura zwróciła się do kurii z prośbą o udostępnienie kościelnych akt.
Kuria złożyła zażalenie do sądu w tej sprawie, ale według rzecznika nie oznacza to, że nie chce pomóc śledczym i ma coś do ukrycia.
- Kuria nie odmówiła wydania dokumentów, zasłaniając się tajemnicą zawodową. W zażaleniu na postanowienie Prokuratury zwróciliśmy uwagę na fakt, że zgodnie z normą prawa dotyczącego postępowania kanoniczego "wszystkie akta sprawy powinny być z urzędu jak najszybciej przesłane do Kongregacji Nauki Wiary”. Materiały z postępowania administracyjnego zostały wysłane do Watykanu zanim wpłynęło postanowienie prokuratora - informował wówczas ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.
Dostali siedem dni
Decyzją sądu, kuria miała przekazać materiały prokuraturze w ciągu siedmiu dni. W poniedziałek minął termin, a dokumentów brak.
- Otrzymaliśmy informację od kurii, że nie ma możliwości przekazania materiałów, którymi zainteresowana jest prokuratura, ponieważ zostały one przekazane do Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie - powiedział prokurator Paweł Ciesielczyk, który prowadzi to postępowanie.
- Nie mam nic więcej do dodania niż to, co już przekazałem w ubiegłym tygodniu - powiedział TVN24 ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.
Co na to prokuratura? W tej sytuacji prowadzący postępowanie bierze pod uwagę dwa rozwiązania.
- Rozważamy zwrócenie się o międzynarodową pomoc prawną do Watykanu o przekazanie tych materiałów albo uwzględnienie wniosku pełnomocnika pokrzywdzonego o przeprowadzenie przeszukania Kurii Metropolitalnej w Poznaniu w celu odnalezienia tych materiałów - tłumaczy prokurator Ciesielczyk.
Decyzja w tej sprawie zapadnie do końca czerwca.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań/Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24