Gnał ciężarówką lewym pasem trasy S5 pod prąd. Ewidentnie zrobił to celowo - nie ma wątpliwości kierowca, który nagrał pirata. Według niego, stąd zapalone awaryjne światła w tirze: uwagę, jadę, bo mi się spieszy. Te same światła mogą jednak świadczyć też o tym, że kierowca wjechał pod prąd przez pomyłkę i przed samym sobą ostrzega innych użytkowników drogi: przepraszam, że tędy jadę. Tak czy tak to sytuacja skrajnie niebezpieczna, komentuje policja.