Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP Justyna Socha pomówiła immunologa i pediatrę, dr. Pawła Grzesiowskiego, sugerując, że jest on lobbystą firm farmaceutycznych – uznał w piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu, rozpoznając wniesioną przez obrońcę Sochy apelację od wyroku pierwszej instancji. - Kierujemy sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - zapowiedziała zwolenniczka zniesienia obowiązkowych szczepień.
W styczniu Justyna Socha przegrała w pierwszej instancji, przed poznańskim Sądem Rejonowym, proces karny wytoczony jej przez dr. Pawła Grzesiowskiego. Sąd uznał, że kobieta "przekroczyła granice dozwolonej krytyki", poniżyła lekarza w opinii publicznej i naraziła na utratę zaufania. Została wówczas nieprawomocnie skazana na 2 tysiące złotych grzywny i 10 tysięcy nawiązki na rzecz warszawskiego szpitala.
W piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu podtrzymał w zasadniczej części orzeczenie sądu rejonowego. Obniżył zasądzoną nawiązkę do 5 tys. zł, obciążył też oskarżoną kosztami procesu za postępowanie odwoławcze. Uzasadnienie wyroku jest niejawne.
Proces za petycję "Stop lobbystom koncernów farmaceutycznych"
Doktor Grzesiowski wytoczył Sosze proces w związku z wystosowaną przez nią kilka lat temu petycją "Stop lobbystom koncernów farmaceutycznych w administracji publicznej", skierowaną m.in. do ówczesnej premier Beaty Szydło.
W dokumencie tym Grzesiowski, członek Pediatrycznego Zespołu Ekspertów do Spraw Programu Szczepień Ochronnych, jest jedną z osób wymienionych jako "działających w konflikcie interesów".
"Osoby takie (...) posiadają narzędzia do niszczenia ludzi, którzy występują w interesie obywateli, sprzecznym z interesami branży" – napisano w petycji.
Dokument został też opublikowany w internecie.
"Kierujemy sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka"
Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP powiedziała w piątek, że wyrok sądu drugiej instancji odbiera jako "ograniczenie wolności słowa".
- Nie zamierzam się z tym godzić, kierujemy tę sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Trybunał orzekał wcześniej, że skazywanie kogokolwiek z artykułu 212 Kodeksu karnego łamie prawa człowieka. Myślę, że państwo polskie zostanie ukarane za ten wyrok – powiedziała Socha.
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego. Art. 212, Kodeks karny
"To jest moja misja"
Socha przekonywała, że "w Polsce ma być dobrowolność szczepień" i zapowiedziała, że "nie spocznie, dopóki w Polsce nie będą szanowane prawa rodzicielskie". - To jest moja misja i żadne pozwy, sprawy sądowe, żadne skłócanie wewnętrzne naszego środowiska nie odwiodą mnie od tego zadania – dodała. - Obowiązek szczepień jest narzędziem niszczącym zdrowie i życie dzieci, i powinien być zniesiony - oświadczyła prezes STOP NOP.
Autor: akr/rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | PAP/Jakub Kaczmarczyk