W jednym z pokoi w domu jednorodzinnym w Dębiczu (woj. wielkopolskie) pojawił się ogień. Przyczyną pożaru był telefon komórkowy. Strażacy przypominają, by zachować ostrożność i kontrolować urządzenia podłączane do prądu.
Pożar w domu jednorodzinnym w Dębiczu (woj. wielkopolskie) - takie zgłoszenie w minioną sobotę otrzymali strażacy z Środy Wielkopolskiej.
Przyczyna: jeszcze nieznana. Później okaże się, że jest zaskakująca.
- Okazało się, że pożarem objęty był jeden z pokojów. Wszyscy mieszkańcy ewakuowali się sami z wyjątkiem mężczyzny, który za pomocą węża ogrodowego próbował się uporać z pożarem - mówi kpt. Daniel Pawłowski z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Wielkopolskiej.
Strażacy skupili się na gaszeniu płonącego pokoju oraz oddymianiu całego budynku. Udzielili też pierwszej pomocy poszkodowanemu mężczyźnie, a potem przekazali go zespołowi karetki.
- Jak się okazało przyczyną pożaru było zapalenie się telefonu komórkowego podczas ładowania. Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek spotkali się z taką sytuacją, ale według statystyk straży pożarnej rośnie liczba pożarów spowodowanych urządzeniami podłączonymi na stałe do prądu, takimi jak czajniki czy ekspresy do kawy, a także ładowarki telefonów komórkowych - dodaje Pawłowski.
Strażacy przypominają, by zachować ostrożność i kontrolować urządzenia podłączane do prądu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: asp. sztab. Wojciech Janicki