"Dotychczasowe opinie dwóch zespołów biegłych się wykluczają. Konieczna jest trzecia"

Stefan W. podejrzany o zabójstwo Pawła Adamowicza
Prokuratura chce trzeciego badania Stefana W.
Źródło: tvn24

Gdańska prokuratura zapewnia, że śledztwo w sprawie śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie jest prowadzone opieszale. - Kluczowe jest ustalenie poczytalności sprawcy, a dotychczasowe opinie biegłych nie dają jednoznacznej odpowiedzi – mówią prokuratorzy. Śledztwo trwa już dwa lata i na razie jest przedłużone do kwietnia.

We wtorek przy tablicy upamiętniającej miejsce ataku na Adamowicza odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono apel dotyczący jak najszybszego zakończenia śledztwa po zabójstwie samorządowca. W briefingu wzięli udział m.in. bliscy zmarłego – jego żona Magdalena Adamowicz i brat Piotr Adamowicz, a także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk i prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Apel odczytał profesor Aleksander Hall.

- Nie ma żadnych wątpliwości, kto dopuścił się zbrodni, kiedy i w jakim miejscu. Sprawca publicznie ujawnił motywacje. Naocznymi świadkami zamachu na życie prezydenta Adamowicza były tysiące zgromadzonych w Gdańsku, a setki tysięcy widziały za pośrednictwem telewizji, co się stało. Sprawca przebywa w areszcie – odczytywał Hall.

Kwestia poczytalności

Głos zabrał też Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. W swoim oświadczeniu napisał: "Jako RPO wskazywałem na wątpliwości i zastrzeżenia dotyczące działań prokuratury wobec Pawła Adamowicza. Przedstawiłem raport o jej wyjątkowej aktywności, wręcz nadgorliwości, w okresie poprzedzającym zabójstwo. Obecnie natomiast obserwujemy opieszałość w zakresie wyjaśnienia okoliczności zabójstwa".

Prof
Prof. Hall odczytał apel o rozpoczęcie procesu w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza
Źródło: TVN24

Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, nie zgadza się z tym stwierdzeniem i tłumaczy, że jedyną przeszkodą w zakończeniu śledztwa jest niejednoznaczna opinia biegłych na temat stanu psychicznego Stefana W. w momencie ataku na prezydenta Adamowicza.

- To jest niezbędna kwestia. To zupełnie kluczowe. A dotychczasowe opinie dwóch zespołów biegłych się wykluczają – mówi nam Wawryniuk. Jedna z opinii stwierdza, że Stefan W. był całkowicie niepoczytalny, a druga, że miał tylko częściowo wyłączoną poczytalność. Stąd też, zdaniem śledczych, konieczna była trzecia opinia.

- Podjęte przez prokuratora czynności nie doprowadziły do wyjaśnienia i wyeliminowania sprzecznych wniosków. Zachodzi konieczność powołania kolejnego zespołu biegłych. Podejmowane są w tym zakresie czynności – informuje rzeczniczka gdańskiej prokuratury.

Śledztwo zostało na razie przedłużone do 13 kwietnia 2021 roku.

Śmierć przed kamerami

Wieczorem 13 stycznia 2019 r. 27-letni Stefan W. podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wbiegł na scenę i zaatakował nożem prezydenta Adamowicza.

Na nagraniach pokazujących zdarzenie widać, jak napastnik przebiegł przez podest i zadał Adamowiczowi kilka ciosów nożem. Po zamachu mężczyzna podnosił w górę ręce w geście zwycięstwa. Zanim został zatrzymany, przez chwilę chodził po scenie.

"Halo, halo. Nazywam się Stefan W., siedziałem niewinnie w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz" – sprawca krzyczał ze sceny.

Magdalena Adamowicz: Staram się nie rozpamiętywać. Nie szukam zemsty.

Biegli: Stefan W. w chwili ataku miał ograniczoną poczytalność
Źródło: TVN24

W nocy z 13 na 14 stycznia Adamowicz przeszedł w szpitalu pięciogodzinną operację. Następnego dnia zmarł, nie odzyskując przytomności. Sekcja zwłok wykazała, że miał trzy głębokie rany – jedną w okolicy serca i dwie brzucha.

Stefan W. został zatrzymany tuż po ataku na samorządowca. Postawiono mu zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Jeśli biegli orzekną, że był poczytalny w chwili zamachu, trafi przed sąd, a za zabójstwo grozi mu dożywotnie więzienie. Jeśli stwierdzą, że był niepoczytalny, prawdopodobnie trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

"Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję wam". To były jego ostatnie słowa.

Rodzina i przyjaciele żegnają Pawła Adamowicza

"Gdańsk dzieli się dobrem"
Źródło: Fakty TVN
"Gdańsk dzieli się dobrem". Słowa Pawła Adamowicza uwiecznione na kamiennej tablicy
"Gdańsk dzieli się dobrem". Słowa Pawła Adamowicza uwiecznione na kamiennej tablicy
Teraz oglądasz
Przemówienie wdowy po Adamowiczu na pogrzebie prezydenta Gdańska
Przemówienie wdowy po Adamowiczu na pogrzebie prezydenta Gdańska
Teraz oglądasz
Antonina Adamowicz pożegnała ojca
Antonina Adamowicz pożegnała ojca
Teraz oglądasz
Przemówienie Aleksandra Halla podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza
Przemówienie Aleksandra Halla podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza
Teraz oglądasz
Przemówienie o. Wiśniewskiego podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza
Przemówienie o. Wiśniewskiego podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza
Teraz oglądasz
Jacek Karnowski podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza
Jacek Karnowski podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza
Teraz oglądasz
Całe przemówienie Aleksandry Dulkiewicz
Całe przemówienie Aleksandry Dulkiewicz
Teraz oglądasz
Piotr Adamowicz: nie spodziewałem się, że odbiorę akt śmierci fizycznej brata
Piotr Adamowicz: nie spodziewałem się, że odbiorę akt śmierci fizycznej brata
Teraz oglądasz
Czytaj także: